To był szalony, przepiękny dzień, do którego się bardzo mocno przygotowywaliśmy, który jest wynikiem pracy całej naszej 70-osobowej fundacji - mówił na konferencji prasowej prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak podczas konferencji podsumowującej 33. Finał. 26 marca dowiemy się, ile ostatecznie WOŚP zebrała w trakcie tegorocznego Finału.
W niedzielę 26 stycznia odbył się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ogłoszona przed północą deklarowana kwota, jaką zebrała WOŚP podczas Finału wyniosła 178 531 625 złotych. To o 3 104 812 zł więcej niż na koniec dnia 32. Finału. Podany wynik nie jest jednak kwotą ostateczną. Ją poznamy 26 marca.
W poniedziałek prezes fundacji Jerzy Owsiak podczas konferencji prasowej podsumował 33. Finał WOŚP.
Jerzy Owsiak podziękował członkom i "krasnalom" fundacji. - To był szalony, przepiękny dzień, do którego się bardzo mocno przygotowywaliśmy, który jest wynikiem pracy całej naszej 70-osobowej fundacji. Pomaga nam ekipa, którą nazywamy krasnalami. Oni będą z nami jeszcze pracowali przez dwa miesiące, żeby pomóc się rozliczyć i uporządkować wszystko to, co się wydarzyło podczas Finału - mówił.
Do 10 lutego można brać udział w licytacjach WOŚP na Allegro. - Licytacje niezwykłe, bardzo piękne, bardzo serdeczne, ale także wartościowe - zachęcał do udziału w licytacjach Owsiak.
W 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy włączyło się w sumie 1 686 sztabów, z czego 93 były zlokalizowane za granicą. - To był wspaniały moment dla wszystkich, kiedy mogliśmy mówić, że łączymy się z Australią, Austrią, Belgią, Chorwacją, Cyprem, Francją, Hiszpanią, Holandią, Indonezją, Irlandią, Japonią, Kanadą, Luksemburgiem, Niemcami, Norwegią, Portugalią, Serbią, Stanami Zjednoczonymi, Szwajcarią, Szwecją, Tajlandią, Węgrami, Wielką Brytanią, stacjami polarnymi. Biegaliśmy w Białorusi, Brazylii, Czechach, Eswatini, Mołdawii i Włoszech. No proszę powiedzieć, czy jest taki moment, gdzie możemy tak wspaniale się wszyscy zjednoczyć i robić to z uśmiechem, z zabawą - mówił Owsiak.
- Trzy złote serduszka w sumie uzyskały 3 450 000 zł. To jest po prostu absolutny rekord świata - powiedział prezes WOŚP. Za serce z numerem 1 Fundacja Roberta Dobrzyckiego zapłaciła rekordową kwotę 1 300 000 zł. Złotą kartę telefoniczną Fundacja Lellek Pomaga wylicytowała za 100 tysięcy zł.
Owsiak powiedział, że na konto WOŚP wpłynęły 43 542 zł od osadzonych. - Często mówiłem, że taka złotówka za murami jest jak tysiąc złotych na wolności, a więc ta deklaracja ludzi osadzonych jest niezwykle ważna - mówił.
Owsiak podsumował też 19. Bieg WOŚP "Policz się z cukrzycą", który odbył się w sobotę w Warszawie. - Sprzedaliśmy 8 tysięcy pakietów (na bieg w Warszawie - red.), a 4 800 osób kupiło pakiety, aby biec wirtualnie. (...) Moi drodzy, (łącznie to - red.) 12 800 pakietów. Pakiety dały nam przychód 1 088 000 zł. Często ludzie wpłacają większe pieniądze niż ten pakiet kosztował - mówił.
"Przeraża język jadu"
Przed Finałem pod adresem Owsiaka wystosowano groźby karalne. Szef fundacji podziękował "wszystkim służbom mundurowym". - Mówiliśmy o tym głośno, dostawałem groźby. One nie pomagają, kiedy wszyscy jako fundacja chcemy się zebrać i chcemy zrobić Finał. Czy te groźby przerażają? Niepokoją. Przeraża głupota, przeraża język jadu - powiedział Owsiak.
- Ilość ataków, które są kierowane w naszą stronę, to nie jest jakaś nowość. W zeszłym roku już to odczuliśmy, dwa lata temu też. W tym roku nie mamy jeszcze tych wszystkich liczb. (...) Policja od samego początku ostatnich przygotowań, czyli od trzech tygodni, była razem z nami - powiedział szef WOŚP.
"Możemy skupić się tylko na tym, by kupić najlepszy sprzęt"
Odniósł się też do krytycznych wypowiedzi pojawiających się w dyskusjach o WOŚP, że na tle wydatków Narodowego Funduszu Zdrowia na leczenie Polaków dokonania Orkiestry są niewielkie. NFZ wyda w tym roku 200 mld zł. Fundacja zebrała od początków działalności - 1993 r. - 2,3 mld zł. Kupiła za to 74,5 tys. urządzeń.
- To w ogóle nie o to chodzi, trzeba inaczej na to spojrzeć. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Dlaczego ciągle lekarze bardzo chętnie korzystają z naszej pomocy? - stwierdził szef Orkiestry. Dodał: - Możemy skupić się tylko na tym, by kupić najlepszy sprzęt. NFZ musi zapłacić szpitalom.
Dzięki pieniądzom z 33. Finału WOŚP możliwe będzie doposażenie placówek medycznych, co umożliwi skuteczniejsze i szybsze leczenie dzieci walczących z chorobami nowotworowymi. Za pieniądze z tegorocznego Finału WOŚP będzie chciała kupić sprzęt dla 18 oddziałów dziecięcych, 17 hospicjów, pięciu ośrodków neurochirurgii onkologicznej, sześciu ośrodków chirurgii onkologicznej oraz czterech zakładów patomorfologii.
WOŚP nie będzie współpracować z firmami reklamującymi się w TV Republika
Owsiak poinformował w poniedziałek, że fundacja nie zamierza współpracować z firmami, które będą reklamować się w Telewizji Republika. Stacja ta przypuszczała ataki na Owsiaka i WOŚP przed tegorocznym Finałem. - Oświadczam, że jeżeli jakakolwiek firma chce z nami współpracować i chce się reklamować w tamtej telewizji, musi wybrać. Nie będziemy z wami współpracowali, jeżeli będziecie się reklamowali w Telewizji Republika, która jest antyonkologiczna, antyhematologiczna, antyludzka momentami - powiedział Jerzy Owsiak.
Poinformował, że TV Republika nie wyemitowała spotu reklamowego jednej z firm, która wspiera Orkiestrę. Spot nawiązywał do niedzielnego Finału WOŚP. Według Owsiaka w wyjaśnieniu przekazanym firmie stacja miała przekazać, że treść spotu jest sprzeczna z linią programową TV Republika.
CZYTAJ TAKŻE: Tak TV Republika szczuje na Jurka Owsiaka i WOŚP. "Manipulator dla postkomunistycznego systemu"
Tuż przed 33. Finałem fundacja Basta opublikowała przygotowany na jej zlecenie raport Instytutu Monitorowania Mediów, według którego spośród 218 materiałów wyemitowanych w dniach 1-12 stycznia 2025 r. w TV Republika i wPolsce24 o WOŚP i Jerzym Owsiaku 89 proc. miało charakter jednoznacznie negatywny. Koncentrowały się one na personalnych atakach i podważaniu transparentności działań fundacji. Przekazy dotarły łącznie do 13 mln odbiorców, a szacunkowy ekwiwalent reklamowy takich materiałów oszacowano na 3,82 mln zł - wynika z raportu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24