Policjanci z wolskiej patrolówki otrzymali informację, że ktoś prawdopodobnie próbuje włamać się do apartamentu. - Pojechali na miejsce, a włamywacze wpadli prosto w ich ręce. Mieli przy sobie plecak i zgodnie twierdzili, że jest ich własnością. Mieli też nóż i młotek. Okazało się, że plecak z zawartością telefonu komórkowego, elektroniki i innych rzeczy był ich łupem - podaje Marta Sulowska, rzeczniczka wolskiej policji.
Z innego apartamenty zginęła torba z dokumentami i laptop
Cała trójka, w wieku 32, 34 i 35 lat, została zatrzymana. Sprawa trafiła do wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu.
- Okazało się, że jeden z zatrzymanych w wieku 34-lat miał już konflikt z prawem, mężczyzna był poszukiwany, notowany i karany oraz przebywał kilka lat w zakładzie karnym za przestępstwa przeciwko mieniu i przestępstwa narkotykowe. 32-latek natomiast włamał się z kolei innego dnia do wynajmowanego apartamentu skąd została skradziona torba z dokumentami, laptop i rzeczy osobiste, a łączna wartość strat wyniosła kilka tysięcy złotych - informuje policjantka.
ZOBACZ: "Bardzo dziękuję grupie Skorpion. Odnaleźli mój samochód. Cały i zdrowy".
Jeden z zatrzymanych działał w warunkach recydywy
Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzani usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem działając wspólnie i w porozumieniu. Podejrzany w wieku 32 lat odpowie jeszcze za takie samo przestępstwo, natomiast podejrzany w wieku 34 lat usłyszał zarzut działania w warunkach recydywy.
Wszyscy zostali objęci dozorem policyjnym. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia. Czynności w sprawie prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie.
Czytaj też >>> Wrócił słynny "manekin". Skusiły go jedzenie i napiwki.
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP IV, Bemowo, Wola