26-latek miał grozić sprzedawcy w sklepie pałką i gazem. Uciekł z łupem, ale wolnością nie cieszył się długo. Wpadł podczas innej kradzieży. Teraz grozi mu nawet 15 lat więzienia.
W styczniu policjanci komendy na Woli zostali poinformowani, że doszło do rozboju w jednym ze sklepów.
Zażądał pieniędzy, papierosów i wódki
- Ze wstępnych informacji wynikało, że sprawca groził sprzedawcy użyciem gazu oraz pałki teleskopowej i zniszczeniem wyposażenia sklepu. Zażądał pieniędzy, papierosów oraz dwóch butelek wódki. Odebrał towar i uciekł - przekazuje w komunikacie nadkom. Marta Sulowska z wolskiej policji.
ZOBACZ: Chciał sprzedać buty i odzież. Dwóch 14-latków przyszło do niego z "pistoletem".
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy, a śledczy gromadzili materiał dowodowy. Ustalono tożsamość mężczyzny, który został zatrzymany podczas kradzieży w jednym ze sklepów drogeryjnych.
Odpowie w warunkach recydywy
- 26-latek został doprowadzony do wolskiej komendy. Był wcześniej notowany i karany, policjanci ustalili, że ma na sumieniu jeszcze inną kradzież - dodaje nadkom. Marta Sulowska.
Usłyszał zarzuty dotyczące rozboju i dwóch kradzieży w warunkach recydywy. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za rozbój grozi mu do lat 15 więzienia.
Autorka/Autor: pop/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock