Funkcjonariusze Oddziału Specjalistycznego patrolujący teren Woli zwrócili uwagę na drzewo nienaturalnie pochylone nad ulicą Młynarską. W godzinach porannych wielu mieszkańców przemieszcza się tą drogą w stronę centrum. Strażnicy, słysząc, że pień drzewa trzeszczy, natychmiast wezwali pieszych do przejścia na drugą stronę jezdni, a także pokierowali stojących w korku kierowców na przeciwległy pas ruchu.
"Jeszcze przed chwilą było pełno ludzi"
"Dosłownie chwilę po tym, pokaźnych rozmiarów drzewo runęło na ziemię w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą było pełno ludzi. Strażnicy upewniwszy się, że bezpieczeństwu przechodniów nic już nie grozi, uprzątnęli z torowiska gałęzie blokujące przejazd tramwajów i zajęli się bezpiecznym przywracaniem ruchu" - czytamy w komunikacie na ten temat.
W oczekiwaniu na służby odpowiedzialne za uprzątnięcie terenu, funkcjonariusze pokierowali samochody jedynym przejezdnym pasem drogi. W ciągu niespełna 40 minut przywrócono pełną drożność wolskiej arterii. O niebezpiecznym zdarzeniu przypominały jedynie pocięte konary, leżące na trawniku.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stołeczna straż miejska