Niepewna przyszłość klubu Pogłos. "Działka została przeznaczona do sprzedaży"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Klub Pogłos przy Burakowskiej
Klub Pogłos przy Burakowskiej
Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Klub Pogłos przy BurakowskiejTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Znany z alternatywnej sceny i otwartości na niekomercyjne wydarzenia Pogłos przy Burakowskiej pozostaje zamknięty mimo poluzowania obostrzeń pandemicznych. Miasto szykuje się do sprzedaży działki, na której stoi klub. Ten z kolei nie może doprosić się o umowę dzierżawy, która pozwoli na wznowienie działalności.

O swoich kłopotach klub poinformował na Facebooku. "Zapewne zastanawiacie się co dzieje się z Pogłosem, dlaczego tak ważne miejsce dla wielu środowisk i inicjatyw pozostaje zamknięte, mimo możliwości otworzenia punktów gastronomicznych w związku z luzowaniem obostrzeń" – napisali na wstępie przedstawiciele klubu. Jak zaznaczyli, pierwsze miesiące pandemii udało im się przetrwać dzięki internetowym zbiórkom, które wsparło kilka tysięcy osób.

"Od kilku lat próbujemy się dowiedzieć, na poziomie urzędów gminy i miasta, jaka jest przyszłość gruntu, na którym działamy. Nie jesteśmy bezpośrednim dzierżawcą działki, natomiast próbujemy pomóc ustalić fakty by planować naszą pracę: koncerty, imprezy, akcje wspierające różne inicjatywy. Kilka razy odbiliśmy się od ściany chcąc uzyskać informacje kiedy i na jaki czas zostanie przedstawiona umowa dzierżawy" – czytamy we wpisie na stronie Pogłosu.

Jak twierdzą przedstawiciele klubu, "od stycznia 2019 nie została przedstawiona nowa czasowa umowa na dzierżawę". 1 września 2020 roku Pogłos otrzymał informację o tym, że ze względu na planowane zbycie nieruchomości nie ma możliwości długoterminowej dzierżawy działki. "Brak umowy uniemożliwia nam uzyskanie pozwolenia na sprzedaż alkoholu. Brak umowy odbiera nam pracę. Brak umowy odbiera nam i rzeszy ludzi nadzieję" – napisano.

"Pogłos to przestrzeń dla młodych artystów"

Jak dodaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Sebastian Pakulski, prezes spółdzielni socjalnej Pogłos, klub funkcjonuje przy Burakowskiej 12 od października 2016 roku. Zgodnie z ideą DIY założyciele Pogłosu sami wyremontowali obiekt, z własnych środków. – Jesteśmy spółdzielnią socjalną działającą w ramach sześcioosobowej grupy. Miejsce, które prowadzimy, jest przede wszystkim klubem muzycznym, w którym zorganizowaliśmy kilka tysięcy koncertów i imprez tanecznych. Wśród nich były imprezy, z których dochód przekazywaliśmy na działalność ważnych dla nas miejsc: schronisk dla zwierząt, stowarzyszeń działających na rzecz osób LGBT – wylicza. Jak zaznacza, Pogłos to również przestrzeń dla młodych artystów, którzy mogą realizować tu swoje pomysły i projekty artystyczne. - Zależało nam na realizacji tych projektów, które niekoniecznie znajdywały zainteresowanie na rynku komercyjnym, ze względu na to, że generują niewielkie przychody. Dzięki tym wydarzeniom realizowaliśmy ideę przybliżenia kultury niezależnej mieszkańcom Warszawy – mówi prezes spółdzielni.

Wcześniej, od 2000 do 2014 roku w budynku przy Burakowskiej 12 działał Centralny Dom Qultury, który był jednym z najważniejszych punktów na kulturalnej mapie stolicy. CDQ był bliski środowiskom wolnościowym i artystycznym. Organizowano tam koncerty na rzecz wolnego Tybetu, niepodległej Ukrainy czy festiwal Mia100 Kobiet. - W pewnym sensie Pogłos kontynuuje jego dzieło – zaznacza Pakulski.

Przed pandemią w Pogłosie organizowane były koncerty zespołów grających punk, hardcore, stoner rocka. Klub znany jest też z imprez tanecznych o szerokim przekroju gatunkowym: pop, reggae, czy techno. Przy Burakowskiej odbywały się także poetyckie slamy czy pokazy kina niezależnego.

"Działamy na podstawie tymczasowych zezwoleń"

- 30 kwietnia bieżącego roku wysłaliśmy do władz miasta kolejne pismo z prośbą o przygotowanie umowy, gdyż bez niej nie możemy otworzyć klubu w reżimie sanitarnym, tak jak funkcjonują w tej chwili inne lokale gastronomiczne. Warto podkreślić, że próbujemy uzyskać informacje na temat umowy od 2019 roku. Od tego czasu działamy na podstawie tymczasowych zezwoleń – mówi Pakulski.

- Nasz post jest prośbą o pomoc. Nie jest wykluczone, że wraz z jesienią pojawi się kolejna fala zakażeń i wrócą bardziej radykalne obostrzenia. Chcielibyśmy podziałać w okresie letnim. Wciąż otrzymujemy sygnały, że oprócz tego, że ludzie nie mają się gdzie spotkać, to aktywność na polu artystycznym zmniejszyła się lub wręcz wygasła ze względu na brak przestrzeni dla niekomercyjnych inicjatyw – dodaje.

Możemy zaoferować umowę krótkoterminową

Pod postem klubu głos zabrał rzecznik prasowy dzielnicy Wola Mateusz Witczyński, który przedstawił stanowisko urzędu. "Działka, na której znajduje się klub Pogłos, po wprowadzeniu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego została decyzją Urzędu Miasta Warszawy przeznaczona do sprzedaży. W takiej sytuacji nie możemy przeznaczyć jej do najmu długotrwałego, o czym informowaliśmy już we wrześniu 2020 roku" – napisał Witczyński.

"W tej sytuacji możemy zaproponować jedynie umowę krótkoterminową, która pozwoli na uzyskanie zezwolenia na sprzedaż alkoholu, z zastrzeżeniem, że gdy miasto ogłosi przetarg na sprzedaż umowa zostanie rozwiązana z zachowaniem okresu wypowiedzenia" – dodał rzecznik Woli. Oszacował, że klub mógłby działać w tym miejscu jeszcze przez około rok. "Warto zaznaczyć, że klub zajmuje ok. 500 m. kw., na działce która ma ponad 8500, a jej wartość szacowana jest na kilkadziesiąt milionów złotych, które mogą zasilić kasę samorządu, w trudnej dla niego sytuacji budżetowej" – czytamy w odpowiedzi Witczyńskiego.

- Nie jest to dla nas informacja pozytywna, bo to oznacza, że powinniśmy myśleć o zmianie lokalizacji. Natomiast jest to jakaś informacja pozwalająca nam cokolwiek planować – komentuje Sebastian Pakulski.

Miejscowy Plan Zagospodarowania

Plan dla rejonu ulicy Burakowskiej został uchwalony 6 grudnia 2018 roku. Działka, na której znajduje się klub, została oznaczona jako "tereny śródmiejskiej zabudowy usług handlu i biur". Maksymalna wysokość zabudowy określona w planie to 25 metrów z możliwą zwyżką od strony ronda Zgrupowania AK Radosław do 37 metrów. Plan dopuszcza "realizację pomieszczeń przeznaczonych na usługi kultury (…) o łącznej powierzchni nie mniejszej niż 200 m. kw.", a także ustala "zagospodarowanie wewnętrznego dziedzińca (…) w sposób umożliwiający realizację plenerowych przedsięwzięć kulturalnych".

W oparciu o zapisy tego planu okolica zaczęła się w ostatnich latach gwałtownie zmieniać. Wcześniej powstawały tu już mieszkania, teraz góruje jeszcze nowy wieżowiec, którego budowa zmierza ku końcowi. Powstaje na działce przylegającej do tej, którą zajmuje Pogłos.

Urzędników zapytaliśmy, czy przed sprzedażą działki można z niej wydzielić obszar, na którym stoi klub, a także jakie rozwiązanie może zaoferować miasto, aby mógł on dalej funkcjonować na swoim miejscu. - Podział działki, który oczywiście jest formalnie możliwy, musiałby zostać poparty odpowiednim uzasadnieniem. Przede wszystkim wskazującym, jak pozwalający na funkcjonowanie klubu podział nieruchomości wpłynąłby na wartość nieruchomości i czy taki koszt jest uzasadniony – tłumaczy Witczyński.

Nawet gdyby taka decyzja zapadła, zakwestionować jej sens mogłyby instytucje kontrolujące finanse samorządów. Jedyny możliwy scenariusz zachowania klubu to decyzja o wstrzymaniu sprzedaży działki - może ją podjąć prezydent miasta. To jednak wątpliwy scenariusz, nie tylko dlatego, że sprzedaż działki oznacza dla miasta spory zastrzyk finansowy. Przeszkodą jest też to, jak zmienia się jej otoczenie. - Trwałe pozostawienie klubu muzycznego w miejscu, które od jego powstania w 2016 r. zmieniło swój charakter z poprzemysłowego na mieszkaniowy wymagałoby konsultacji społecznych, podobnych do tych, które poprzedziły uchwalenie planu - tłumaczy Witczyński i zwraca uwagę, że plan zakładał też, iż Burakowska uzyska spójną, miejską pierzeję. Zostawienie budynku burzyłoby ten zamysł.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Pogłos nie jest bezpośrednim dzierżawcą działki, a jedynie podnajmuje od niego przestrzeń. - Prowadzący klub wynajmują teren nie od miasta, ale od właściciela warsztatu samochodowego, co utrudnia szeregowym urzędnikom zajmującym się dzierżawami, identyfikację docelowej działalności. Obecnie prowadzone są działania formalne, związane przede wszystkim z koordynacją dzierżaw, tak by ich zakończenia wypadały w możliwie bliskich terminach – pozwoli to zmaksymalizować zysk miasta z tytułu dzierżawy, pozwalając jednocześnie funkcjonującym tam podmiotom zyskać możliwie dużo czasu na wyprowadzkę – przekazał Witczyński.

Rzecznik dzielnicy podkreślił, że decyzja o sprzedaży działki "nie jest decyzją podjętą bez podstawy merytorycznej", a plan zagospodarowania jest efektem wieloletniej procedury planistycznej i konsultacji społecznych. - Rozumiejąc wagę Pogłosu na mapie kulturalnej Warszawy, wydaje się, że najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie podpisanie umowy pozwalającej na funkcjonowanie klubu do czasu ogłoszenia przetargu przez Biuro Mienia Miasta Warszawy. Pozwoli to operatorowi klubu na znalezienie nowego miejsca na prowadzenie działalności – stwierdził Witczyński.

Dodał, że władze dzielnicy deklarują wsparcie w tych poszukiwaniach.

Autorka/Autor:Dariusz Gałązka

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Radny Pragi Południe Robert Migas z klubu Lewicy i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, został odwołany z funkcji przewodniczącego Komisji Komunalnej i Spraw Samorządowych na dzień przed posiedzeniem w sprawie Centrum Lokalnego Kamionek. Centrum to niewygodny temat dla dzielnicy, na jego stworzenie wydano sześć milionów złotych, ale pawilony handlowo-usługowe stoją puste.

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Szef komisji komunalnej stracił stanowisko, jego następca, zdalnie, odwołał posiedzenie. Poszło o Kamionek?

Źródło:
tvnwarszwa.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, rozprowadzającą narkotyki w stolicy. Służby znalazły 16 kilogramów marihuany, ponad 300 tabletek ecstasy i inne zabronione substancje. Zatrzymano 15 osób.

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Znaleźli narkotyki i gotówkę. 15 osób zatrzymanych

Źródło:
PAP

W Ząbkach policjanci zatrzymali pijanego 19-latka. Mężczyzna na torach kolejowych rozbijał butelki. Okazało się, że jest poszukiwany.

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

Policjanci będą prowadzić w najbliższą sobotę (6 lipca) na drogach Mazowsza akcję "kaskadowy pomiar prędkości". Patrole będą ustawione kolejno po sobie na krótkich odcinkach trasy.

Policja zapowiada kaskadowe kontrole prędkości na Mazowszu

Policja zapowiada kaskadowe kontrole prędkości na Mazowszu

Źródło:
PAP

Rada Warszawy przyjęła w czwartek uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia strategii rozwoju Warszawy 2040 plus i planu ogólnego. To ważne dokumenty dla miasta, wytyczające kierunek jego rozwoju. Podzielą Warszawę na strefy planistyczne.

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Radni przyjęli ważną uchwałę. Dotyczy przyszłości Warszawy

Źródło:
PAP

Kierowcy podróżujący trasą S2 w kierunku Poznania musieli liczyć się z utrudnieniami. Przed węzłem Lotnisko zderzyła się ciężarówka z samochodem osobowym.

Zderzenie dwóch samochodów na S2. Kierowcy utknęli w korku

Zderzenie dwóch samochodów na S2. Kierowcy utknęli w korku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura Okręgowa w Płocku skierowała do sądu akt oskarżenia wobec siedmiu osób w sprawie wybuchu na instalacji w zakładzie głównym Orlenu w Płocku. Wówczas zginęło dwóch pracowników. Do tragedii doszło we wrześniu 2022 roku.

Siedem osób oskarżonych po wybuchu w głównym zakładzie produkcyjnym Orlenu

Siedem osób oskarżonych po wybuchu w głównym zakładzie produkcyjnym Orlenu

Źródło:
PAP

Prokuratura odmówiła wszczęcie postępowania w sprawie zburzenia ponad stuletniej willi Ronikierów w podwarszawskich Ząbkach. Burmistrz miasta nie składa jednak broni, złożył odwołanie.

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

35-latek był poszukiwany dwoma listami gończymi. Przed wymiarem sprawiedliwości schronił się pod prysznicem.

Spod prysznica prosto do aresztu

Spod prysznica prosto do aresztu

Źródło:
PAP

W warszawskim ogrodzie zoologicznym urodziła się antylopka bongo. Jej podgatunek jest zagrożony wyginięciem. Zoo podkreśliło, że narodziny samiczki to duży sukces hodowlany w skali całego kraju.

W warszawskim zoo urodziła się antylopa bongo. "Sukces hodowlany w skali całego kraju"

W warszawskim zoo urodziła się antylopa bongo. "Sukces hodowlany w skali całego kraju"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sportowe auto, pod maską ponad 460 koni mechanicznych i jazda z prędkością prawie 195 kilometrów na godzinę. Policjanci z Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali kierowcę chevroleta corvetty, który złamał przepisy na trasie S8.

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zapakował cudze auto stojące na parkingu, wywiózł, rozebrał, a części sprzedał na złomie. Jak przyznał policjantom, uznał, że starą hondą nikt się nie interesuje. Teraz odpowie za kradzież.

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Ostatnie Pokolenie blokowało Dolinę Służewiecką. To kolejny z zapowiadanych przez aktywistów protestów w porannym szczycie. Niektórzy uczestnicy - tradycyjnie już - przyklejali się do asfaltu. Zniecierpliwionym kierowcom puszczały nerwy.

Aktywiści blokowali ważną arterię. Kierowcom puszczały nerwy

Aktywiści blokowali ważną arterię. Kierowcom puszczały nerwy

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W środę wieczorem na skrzyżowaniu Czerniakowskiej z Nowosielecką zderzyły się dwa auta. Jeden z samochodów uderzył w słup. Policja przekazała, że nie było osób poszkodowanych.

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Na co dzień zajmują się zagubionymi i potrzebującymi pomocy zwierzętami, tym razem strażnicy miejscy z Ekopatrolu ujęli wandala - chwali się swoimi funkcjonariuszami straż miejska. 30-letni mężczyzna zniszczył trzy przypadkowe pojazdy zaparkowane przy ulicy Doryckiej na Wrzecionie.

Przechodnie zatrzymali ekopatrol. Powód nie był oczywisty

Przechodnie zatrzymali ekopatrol. Powód nie był oczywisty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Joan, Joanna, Giovanna. Trzy kobiety żyjące w różnych czasach i różnych krajach to bohaterki opery "D'ARC", która zostanie wystawiona z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Łączy je cel większy niż życie oraz odwaga, by poświęcić się za innych" - zapowiadają twórcy.

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Nie żyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim Rembertowie. Został brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum stolicy. Mężczyzna był reanimowany i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany został aresztowany.

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W miejscowości Głuszyna koło Nowego Miasta nad Pilicą zderzyły się toyota i skoda. Jak podała policja, dwie osoby podróżujące drugim z pojazdów oddaliły się z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki mężczyźni ukradli dwa rowery. Kierująca toyotą trafiła do szpitala.

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Józefowie pod Warszawą policja zatrzymała kobietę podejrzaną o znęcanie się nad psem. Śledczy ustalili, że 43-latka przywiązała zwierzę do drzewa, założyła dwa kagańce i pozostawiła bez jedzenia i wody w odludnym miejscu. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl