Przyleciał z podrobionym paszportem, chce zostać w Polsce

Szczegółowa kontrola paszportu na warszawskim lotnisku
Lotnisko Chopina (wideo ilustracyjne)
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnarszawa.pl
Przyleciał z Indii, na warszawskim Okęciu pokazał malezyjski paszport. Jak się okazało podrobiony. Podróżny jest obywatelem Sri Lanki. Usłyszał zarzuty, ale zgłosił wolę ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium Polski.  

"Po przylocie z Mombaju, do odprawy granicznej stawił się mężczyzna, okazując do kontroli malezyjski paszport. W trakcie analizy dokumentów funkcjonariusz Straży Granicznej stwierdził, że strona personalizacyjna w paszporcie odbiega od oryginału i nosi znamiona przerobienia. Podczas szczegółowej kontroli cudzoziemiec przyznał, że jest obywatelem Sri Lanki, lecz nie posiadał żadnych dokumentów tożsamości" – opisuje w komunikacie Piotr Niemiec z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. 

PRZECZYTAJ: Przeprosił i wyraził skruchę, ale na Cypr i tak nie poleciał.

Szczegółowa kontrola paszportu na warszawskim lotnisku
Szczegółowa kontrola paszportu na warszawskim lotnisku
Źródło: NOSG

Usłyszał zarzuty

"W związku z usiłowaniem przekroczenia granicy na kierunku wjazdowym, podstępem, okazując do kontroli sfałszowany dokument, wobec mężczyzny wszczęto postępowanie o czyn z artykułu 13 § 1 w związku z artykułem 264 § 2 i w zbiegu z artykułem 270 § 1 Kodeksu karnego" – dodaje.

Art. 13 § 1.  Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje. Art. 264 § 2. Kto wbrew przepisom przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej, używając przemocy, groźby, podstępu lub we współdziałaniu z innymi osobami, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Art. 270 § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albopozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kodeks karny

Chce zostać w Polsce

Podejrzany przyznał się do zarzutów, lecz odmówił złożenia wyjaśnień. W trakcie prowadzonych czynności zgłosił wolę ubiegania się o udzielenie ochrony międzynarodowej na terytorium Polski.

"Przyjęto od niego stosowny wniosek, wydając Tymczasowe Zaświadczenia Tożsamości Cudzoziemca. Z uwagi na brak dokumentów poświadczających jego tożsamość w chwili składania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, komendant Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie skierował wniosek do sądu o umieszczenie mężczyzny w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców na okres 60 dni" - zaznacza Piotr Niemiec.

ZOBACZ: Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca.

Czytaj także: