Samolot opuścił w asyście funkcjonariuszy straży granicznej, którzy później wręczyli mu też mandat w wysokości 500 złotych. Wszystko dlatego, że nie mógł sobie odmówić palenia papierosów podczas rejsu.
Do incydentu z udziałem obywatela Ukrainy doszło we wtorek w godzinach wieczornych, po przylocie samolotu z Alicante.
"Funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych otrzymali informację, że w samolocie znajduje się pasażer, który podczas rejsu nie stosował się do przepisów porządkowych obowiązujących na pokładzie statku powietrznego” – informuje w komunikacie Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.
Mężczyzna, pomimo ostrzeżeń personelu pokładowego palił papierosy w męskiej toalecie, czym naruszył przepisy.
Art. 115. W celu zapewnienia bezpieczeństwa lotu oraz bezpieczeństwa i porządku na pokładzie statku powietrznego dowódca jest upoważniony do: 2.wydawania poleceń wszystkim osobom znajdującym się na pokładzie statku powietrznego. Art. 210 9. kto wbrew art. 115 ust. 1 ustawy nie wykonuje poleceń dowódcy statku powietrznego związanych z porządkiem na pokładzie.
Po wylądowaniu, jeszcze w samolocie, strażnicy graniczni pouczyli pasażera o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego w razie niewykonywania przez nich poleceń, a następnie doprowadzili go do pomieszczeń służbowych i ukarali mandatem w wysokości 500 złotych.
"Podróżny mandat przyjął. Nie wnosił zastrzeżeń, co do jego zasadności i wysokości” – podkreślono w komunikacie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: NOSG