Przyleciał z Seulu, na lotnisku pokazał paszport Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Okazało się, że w bagażu miał drugi, prawdziwy pakistański paszport. Pakistańczyk musiał wrócić tam, skąd przyleciał, czyli do Korei Południowej.
Do zdarzenia z udziałem 36-letniego mężczyzny doszło w sobote, 27 lipca, na Lotnisku Chopina, po wylądowaniu samolotu z Korei Południowej. Cudzoziemiec podczas kontroli pokazał paszport Zjednoczonych Emiratów Arabskich, oświadczając tym samym, że jest obywatelem tego kraju.
- Wnikliwa analiza dokumentu wykazała, że paszport został podrobiony na wzór oryginalnego. Po skierowaniu mężczyzny na linię kontroli granicznej, w jego bagażu funkcjonariusze dodatkowo znaleźli podrobiony dowód osobisty wydany przez władze ZEA oraz oryginalny paszport Pakistanu wraz z włoskim zezwoleniem na pobyt wystawiony na pakistańskie dane osobowe – przekazuje w komunikacie Dagmara Bielec, oficer prasowa Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Wrócił tam, skąd przyleciał
Mężczyźnie odmówiono wjazdu na terytorium Polski i wszczęto postępowanie w związku z usiłowaniem przekroczenia wbrew przepisom granicy RP przy wykorzystaniu w tym celu sfałszowanego dokumentu. Pakistańczyk musiał wrócić do Seulu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: NOSG