Na Ursynowie spłonęła w nocy altana śmietnikowa. Straż pożarna podaje, że w wyniku pożaru uszkodzeniu uległo również kilka zaparkowanych w pobliżu aut. Mieszkańcy podejrzewają, że w pobliżu śmietników ktoś odpalił nocą petardy.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze przy ulicy Stokłosy 1 we wtorek po północy. - Dojazd do miejsca zdarzenia był utrudniony ze względu na zaparkowane samochody. Strażacy zastali rozwinięty pożar altany i jednego z zaparkowanych przy niej samochodów - informuje starszy aspirant Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. - W trakcie prowadzenia działań zauważono uszkodzenia dziewięciu zaparkowanych w pobliżu pojazdów - dodaje.
Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej oraz policja. Nikt nie został poszkodowany.
Mieszkańcy słyszeli petardy
- Wszystkie śmietniki spłonęły, wiata jest mocno nadpalona. Jej pozostałości są likwidowane. Obecnie wokół altany stoi jeszcze sześć samochodów, które w mniejszym lub większym stopniu są uszkodzone - relacjonuje Mateusz Mżyk, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak dodaje, mieszkańcy pobliskiego budynku opisują, że tuż przed pożarem słyszeli dźwięki przypominające wybuchy petard. Przypuszczają, że jedna z nich mogła wpaść do altany śmietnikowej i spowodować pożar.
Ustaleniem przyczyn i okoliczności zdarzenia będzie teraz zajmowała się policja.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl