Policjanci z warszawskiego Ursynowa zatrzymali dwóch braci podejrzanych o posiadanie środków odurzających. Narkotyki znaleźli w kuchennej szafce oraz w namiocie rozstawionym w mieszkaniu. Okazało się, że były także ukryte w skrzynce na listy.
Policjanci wpadli na trop osoby, która miała uprawiać marihuanę. Ustalenia doprowadziły ich do jednego z mieszkań w Piasecznie. W lokalu zastali 20-letniego mężczyznę.
"Policjanci w wyniku przeszukania znaleźli w mieszkaniu namiot służący do uprawy marihuany z profesjonalnym oświetleniem, wentylatorem oraz wiatrakiem. Dodatkowo w jednej z szafek kuchennych ukryte było zawiniątko z folii aluminiowej z zawartością, jak się później okazało, marihuany" - poinformowała asp. szt. Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Jak dodała, obecny w lokalu mężczyzna potwierdził policjantom, że wszystko jest własnością jego 31-letniego brata.
Narkotyki były też w skrzynce
To jednak nie był koniec działań funkcjonariuszy. Wychodząc z lokalu, na klatce schodowej poczuli charakterystyczny zapach. "Okazało się, że jeden z braci, trzymał 'swoje skarby' również w skrzynce na listy" - dodała Haberska. 31-latek i jego młodszy brat zostali zatrzymani.
Dalsze ustalenia i zgromadzony materiał dowodowy wykazały, że to 31-latek jest właścicielem substancji. To jemu kolejnego dnia przedstawiony został zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych o łącznej wadze ponad 140 gramów. Może mu grozić kara do 10 lat więzienia.
Prokurator wydał postanowienie o zastosowaniu wobec mężczyzny policyjnego dozoru. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Piasecznie.
Przeczytaj także: Zespoły bojowe w akcji, zatrzymali 13 osób
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP II Warszawa