"Uszkodzenia na niespotykaną dotąd skalę". Metro szacuje straty po wtargnięciu wandali

Stacja Techniczno - Postojowa Kabaty
Myjnia w stacji techniczno-postojowej na Kabatach
Źródło: archiwum TVN

Metro Warszawskie wycenia straty związane z wtargnięciem wandali na teren Stacji Techniczno-Postojowej Kabaty. Grupa osób wykonała graffiti na wagonach i doprowadziła do wykolejenia jednego z pociągów. Policja szuka sprawców.

Do zdarzenia doszło w sobotę w nocy przy ulicy Wilczy Dół na Ursynowie, gdzie mieści się Stacja Techniczno-Postojowa Kabaty. Grupa osób weszła na ogrodzony teren Metra Warszawskiego, aby mazać po wagonach. W tym samym czasie doszło do wykolejenia jednego z pociągów.

Uszkodzenia znaczne

- Wieczorne wtargnięcie na teren stacji techniczno-postojowej zostało zauważone przez pracowników metra. Sprawcy zostali spłoszeni w trakcie nanoszenia graffiti na wagon - przekazała nam we wtorek Anna Bartoń, rzeczniczka prasowa Metra Warszawskiego.

Wyjaśniła, że po raz pierwszy doszło do położenia na torach "obcego elementu". - W wyniku tego działania uległ wykolejeniu, na zwrotnicy, skład metra. Powołano specjalny zespół, który ma za zadanie dokonać analizy zdarzenia. Prace trwają - wskazała Bartoń.

Zastrzegła, że to zdarzenie nie wpływa na ruch pasażerski. - Uszkodzenia w taborze i infrastrukturze są znaczne i szacunkowe dane wskazują na niespotykaną do tej pory wysokość. Na obecną chwilę nie mogę podać kwot, gdyż dokładna wycena szkód jest opracowywana, także przez ubezpieczyciela - dodała przedstawicielka stołecznego metra.

Stacja Techniczno - Postojowa Kabaty
Stacja Techniczno - Postojowa Kabaty
Źródło: metro.waw.pl

Czynności policji

Swoje działania prowadzi w tej sprawie policja. - Zabezpieczyliśmy monitoringi. Będziemy je przeglądać i sprawdzać, czy te same osoby, które wykonały graffiti na wagonach, przyczyniły się też do wykolejenia pociągu. Wstępnie czynności będą prowadzone w kierunku artykułu 254a Kodeksu karnego, czyli zamach na urządzenia infrastruktury. Ostatecznie zdecyduje o tym prokuratura - poinformowała aspirant sztabowy Marta Haberska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

Kto zabiera, niszczy, uszkadza lub czyni niezdatnym do użytku element wchodzący w skład sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, ciepłowniczej, elektroenergetycznej, gazowej, telekomunikacyjnej albo linii kolejowej, tramwajowej, trolejbusowej lub linii metra, powodując przez to zakłócenie działania całości lub części sieci albo linii, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu.
artykuł 254a Kodeksu karnego

We wtargnięciu na teren STP Kabaty uczestniczyło od 8 do 10 osób. - Dokładna ich liczba będzie znana po przeanalizowaniu zabezpieczonego materiału - dodała Haberska.

Użyli drabiny

Jak informował w weekend Miejski Reporter, wandale pokonali ogrodzenie, używając drabiny. Następnie mieli podłożyć blokady pod koła jednego z pociągów metra, by zrobić na nim graffiti. Wówczas maszynista miał ruszyć w kierunku myjni, co doprowadziło do wykolejenia się składu.  

Czytaj także: