Kolizje i wypadki na skrzyżowaniu Krasińskiego z Popiełuszki na Żoliborzu nie należą do rzadkości. Aby poprawić bezpieczeństwo, władze dzielnicy chciałyby wprowadzić zmiany w organizacji ruchu. Czekają na opinię drogowców.
Tylko w tym roku u zbiegu Popiełuszki i Krasińskiego doszło do co najmniej 21 kolizji i dwóch wypadków, w wyniku których dwie osoby zostały ranne (co najmniej, bo dane dotyczą miesięcy styczeń-lipiec). W ubiegłym roku było podobnie: 21 kolizji i jeden wypadek.
W 2015 roku kolizji odnotowano o trzy więcej (24), ale za to nie było żadnego wypadku. Natomiast w 2014: 23 kolizje, dwa wypadki i niestety - aż sześć osób rannych.
Interpelacja radnego
Dane pochodzą ze statystyk Komendy Stołecznej Policji. Zostały opisane w odpowiedzi na interpelację jednego z żoliborskich radnych Piotra Wersteina-Żuławskiego, który zwrócił uwagę na problem wysokiej liczby niebezpiecznych zdarzeń w tym miejscu. "Czy planowane są jakiekolwiek prace zwiększające bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu?" - zapytał w piśmie do burmistrza Żoliborza.
W odpowiedzi Krzysztof Bugla poinformował, że "rozważana jest możliwość wprowadzenia zmian w stałej organizacji ruchu, poprzez wyznaczenie pasów ruchu ze strzałkami kierunkowymi wraz z instalacją sygnalizatorów kierunkowych".
Burmistrz podkreśla też, że zarząd dzielnicy dwukrotnie występował do Zarządu Dróg Miejskich z pytaniem o poprawę bezpieczeństwa u zbiegu Krasińskiego z Popiełuszki i czeka na odpowiedź.
Regularne kolizje
Na portalu tvnwarszawa.pl również często informujemy o zdarzeniach na tym skrzyżowaniu. Wystarczy przypomnieć groźne dachowanie renaulta z marca tego roku, gdzie jedna osoba trafiła do szpitala czy też kolizję volkswagena ze skodą (również w marcu), która na około 20 minut wstrzymała ruch tramwajów. W tym drugim przypadku za kierownicą jednego z aut siedział 93-latek.
kw/gp