Problem zauważył na dojeździe ulicą Indiry Gandhi od strony Dereniowej. Około 150 metrów przed skrzyżowaniem z Pileckiego ustawiono barierki ze znakiem zakazu wjazdu, ale najwyraźniej to nie problem dla niektórych kierowców.
"Przestawiają barierki"
"Przeszkody: objeżdżają chodnikiem, trawnikiem lub pasem rozdziału. Albo też po prostu przestawiają barierki w czynie społecznym. Czy naprawdę dla nas kierowców znaki typu: zakaz ruchu, zakaz skrętu w lewo, nakaz skrętu w prawo nic nie oznaczają?" – zastanawia się internauta.
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl. Jak informuje, ktoś rozsunął barierki na ulicy Indiry Gandhi i kierowcy nagminnie wjeżdżają z niej na zamknięty odcinek ulicy Pileckiego, który oficjalnie nie jest jeszcze oddany do użytku po remoncie.
- Na miejscu są również policjanci, ale na razie zatrzymują tych kierowców, którzy jeżdżą zamkniętą jezdnią ulicy Pileckiego od Płaskowickiej – relacjonuje Szmelter.
Kierowcy łamią zakaz
ran/sk