Na miejsce wezwana została straż pożarna i pogotowie gazowe. - Służby sprawdzają, w którym miejscu doszło do wycieku. Prawdopodobnie uszkodzona została instalacja, która przechodzi pod jezdnią, ponieważ zapach gazu jest wyraźnie wyczuwalny przy ulicy - poinformował po godz. 18 reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Pogotowie gazowe będzie zrywać asfalt, aby dostać się do miejsca wycieku - dodał.
- Informację o zapachu gazu, wyczuwalnym przy jednej ze studzienek na ul. Barskiej, dostaliśmy o godz. 18.13. Zabezpieczamy miejsce awarii, gdzie pracują służby pogotowia gazowego - przekazał przed godz. 19 Nikodem Kiełbowicz ze stołecznej straży pożarnej.
Sytuacja opanowana
Jak dodał strażak, nie ma decyzji o ewakuacji mieszkańców pobliskich bloków i pacjentów znajdującego się tam szpitala.
Ulica Barska została zamknięta dla ruchu.
Przed godz. 20 straż pożarna odjechała z miejsca zdarzenia. - Nasza praca już się zakończyła. Na ul. Barskiej pozostała ekipa pogotowia gazowego, która naprawia awarię. Wezwano także straż miejską, która pomaga w zabezpieczeniu terenu - podał Nikodem Kiełbowicz.
Wyciek gazu przy Barskiej
jk/sk