Wypływająca ze ściany woda nie zagraża ulicy Dźwigowej. – Jest odbierana przez kanalizację deszczową – mówi Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Ulicę otwarto ponad rok temu po remoncie. - Odbudowaliśmy drogę od podstaw. Za ciężkie miliony zrobiliśmy odwodnienie. Teraz nawet jeżeli woda wycieka ze ścian, to spływa do kanalizacji deszczowej – tłumaczy Sobieraj.
Ściana – obiekt kolejowy
Drogowcy nie mogą jednak walczyć z wyciekiem, ponieważ ściana jest już własnością kolejarzy. – Remont chcieliśmy robić wspólnie z kolejarzami, jednak jedynym ukłonem z ich strony było to, że dopuścili nas do kolektora w skarpie – mówi rzecznik.
Wyciek nie jest dla ZDM niczym nowym. – Od dwóch lat zawiadamiamy i piszemy pisma. Na razie bez skutku – wyjaśnia Sobieraj. Być może przyczyny przesączania się wody ustali komisja ( PKP, PLK) która zbiera się 15 lipca. Jak na razie odbędzie się ona jednak bez udziału drogowców. – Jeżeli zostaniemy zaproszeni to przyjdziemy i będziemy radzić co dalej – zapewnia Sobieraj.
Kierowcy korzystający z połączenia pomiędzy Włochami a Bemowem nie mogą być na razie spokojni. W zależności od ustaleń komisji, wybrana zostanie metoda usunięcia wycieku.
Woda wycieka w pięciu miejscach ze ściany tunelu po zachodniej jego stronie. Przepływa przez ścieżkę rowerową i trafia do studzienki.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Kryszofiński / tvnwarszawa.pl