Opuszczone auto na moście Łazienkowskim. Kierowca odszedł po paliwo, pozostali utknęli w korku

Utrudnienia na moście Łazienkowskim
Utrudnienia na moście Łazienkowskim
Źródło: TVN24
Mężczyzna pozostawił auto na środku mostu Łazienkowskiego, bo zabrakło mu paliwa - podaje reporter tvnwarszawa.pl. Kierowcy jadący z Pragi Południe w stronę centrum utknęli w korku.

Samochód stał przez kilkadziesiąt minut na lewym pasie jezdni, kilkaset metrów przed Wisłostradą. - Jak do tego doszło, że on się tam zatrzymał, stoi tam i nie odjeżdża? Nie wiem, ponieważ nie ma się kogo o to zapytać - relacjonował Lech Marcinczak z tvnwarszawa.pl. - Kierowca opuścił auto. Postawił na jezdni trójkąt ostrzegawczy - dodał.

Gigantyczny korek

Korek zaczynał się kilka kilometrów wcześniej. Jadący z Pragi Południe do Śródmieścia musieli zwolnić już na Ostrobramskiej na wysokości ulicy Kinowej. - Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i co najmniej dodatkowe 15 minut, aby ten gigantyczny korek przejechać - ostrzegał Marcinczak.

- Raz na jakiś czas ktoś się zatrzymuje, chcąc pomóc kierowcy, ale też ze zdziwieniem odjeżdża, widząc, że na miejscu nikogo nie ma - podsumował nasz reporter.

Pusty bak paliwa

Na miejscu zjawiła się załoga policji. - Policjanci będą przez kilkanaście minut czekali na kierowcę. Jeśli nie wróci, auto zostanie odholowane - przekazała nam po godzinie 10 Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.

Jak później przekazał reporter tvnwarszawa.pl, mężczyźnie zabrakło paliwa, bo około godziny 11 zjawił się przy samochodzie z kanistrem w ręku. - Później odjechał z mostu, pouczony przez policjantów - poinformowała Adamus.

Czytaj także: