Ścieżka na Marszałkowskiej. Drogowcy stawiają zapory, rowerzyści je usuwają

Droga dla rowerów na Marszałkowskiej
Przejeżdżają przez jeszcze nieotwartą drogę dla rowerów na Marszałkowskiej
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Od kilku tygodni droga rowerowa na Marszałkowskiej wygląda na gotową, ale wciąż pozostaje zamknięta. Drogowcy stawiają coraz to nowe zapory, które rowerzyści starają się usuwać lub omijać. Mimo kolejnych "obywatelskich otwarć" Zarząd Dróg Miejskich przekonuje, że prace jeszcze się nie skończyły.

Chodzi o odcinek Marszałkowskiej od Świętokrzyskiej do Alej Jerozolimskich. Asfalt jest położony, oznaczenia wymalowane, ścieżka wygląda na gotową. I tak reagują rowerzyści, którzy chcą z niej korzystać. Ale budowa jeszcze się nie skończyła, dlatego ustawiono bariery, najpierw w skrajnych punktach. Podróżujący jednośladami zaczęli je usuwać, w reakcji drogowcy stawiali kolejne, coraz solidniejsze. Teraz trudno je sforsować, a tam, gdzie ich nie ma, są naturalne przeszkody w postaci dołów między ścieżką a chodnikiem albo leżących tam materiałów budowlanych.

Najgorzej jest na wysokości budowanego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Przejść i przejechać można tylko wąskim chodnikiem pod drewnianym daszkiem. Niektórzy piesi uciekają na ścieżkę rowerową, złorzecząc rowerzystom czy hulajnogistom, którzy jadą chodnikiem. Ci z kolei jadą wąskim i nierównym chodnikiem. Albo legalnie jezdnią, co z kolei irytuje niektórych kierowców, widzących drogę dla rowerów. Tyle że znaki są jeszcze zasłonięte, a oznaczenia na asfalcie przekreślone żółtą taśmą.

ZDM: to plac budowy

Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski przekonuje, że prace jeszcze się nie skończyły, co gorsze, nie ma konkretnej daty otwarcia drogi dla rowerów. - Wszystko zależy od tego, czy przy sprawdzaniu nie wyjdą jakieś niedoróbki wykonawcy, które trzeba będzie poprawić. To jest właśnie po to, żeby "produkt końcowy" był zgodny z zamówieniem. Teraz zresztą nie ma to znaczenia, bo firma Palmett sadzi tam drzewa i ten teren jest zapleczem prac. Do tego na południowym końcu toczą się prace i są zgromadzone materiały budowlane Balzoli, pracującej na rondzie Dmowskiego - wyjaśnia.

- Cała ta okolica to w tym momencie solidny plac budowy. Staramy się, żeby to wszystko jak najmniej przeszkadzało warszawiakom, ale… to jest plac budowy. Na pewno jak tylko droga rowerowa będzie gotowa i można ją będzie udostępnić, to to zrobimy - zapewnia.

Droga rowerowa wzdłuż Marszałkowskiej powstaje na fragmencie między Świętokrzyską a Alejami Jerozolimskimi, po stronie placu Defilad. Docelowo ma spiąć trasy rowerowe z północy na południe Warszawy. Jak zapowiadali wcześniej drogowcy, od północy zostanie włączona do istniejącej infrastruktury rowerowej. Od południa połączy się z planowanym na ten rok układem dróg i przejazdów rowerowych wokół ronda Dmowskiego. Inwestycja zakłada też remont chodnika i wytyczenie miejsc postojowych na szerokiej jezdni. Pojawi się nowa zieleń.

Czytaj także: