Nie tylko służby pojawiły się na nieprzejezdnej po nocnej ulewie trasie S8. Na miejsce przybyli też aktywiści z Ostatniego Pokolenia.
Po nocnej ulewie kierowcy nie mogą skorzystać z trasy S8 w Warszawie. "Skutki kryzysu klimatycznego niszczą nasze miasta. Okazały się radykalniejsze niż jakiekolwiek działania Ostatniego Pokolenia" - napisali z przekąsem w mediach społecznościowych aktywiści.
Pięć osób z Ostatniego Pokolenia stanęło we wtorek rano na zalanej przez nawałnicę trasie S8, która jest wyłączona z ruchu w obie strony od wielu godzin.
"Domagamy się od rządu porzucenia szalonego planu rozbudowy sieci dróg ekspresowych i autostrad na rzecz rozbudowy transportu publicznego" - dodali.
Ulewa w Warszawie
W nocy z poniedziałku na wtorek w Warszawie miały miejsce ulewne opady deszczu, które spowodowały podtopienia. Jak informowała rano Komenda Stołeczna Policja, wiele ulic zostało zalanych. Z kolei Warszawski Transport Publiczny ostrzegał przed utrudnieniami w kursowaniu pojazdów komunikacji miejskiej.
W wyniku nawalnych opadów deszczu całkowicie nieprzejezdna jest trasa S8. Wiele piwnic i garaży podziemnych zostało zalanych. Stołeczni strażacy odebrali około 1000 zgłoszeń.
W Warszawie zorganizowano we wtorek briefing na temat sytuacji w mieście po wielogodzinnych ulewach. Wzięli w nim udział m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz przedstawiciele policji i straży pożarnej.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24