Węższa ulica i dodatkowe przejścia. Mieszkańcy chcieli, wiceprezydenta nie przekonali

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy chcą nowych przejść na Kruczej
Mieszkańcy chcą nowych przejść na Kruczej
Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy chcą nowych przejść na KruczejTomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Śródmieścia domagali się dodatkowych przejść dla pieszych i zwężenia ulicy Kruczej. O wprowadzenie takich zmian poprosił w ich imieniu jeden z radnych. Wiceprezydent Robert Soszyński odniósł się do pomysłu sceptycznie, argumentując to m.in obawami o zmniejszenie przepustowości ulicy i zwiększenie zanieczyszczenia powietrza "przez zatrzymujące się i ruszające pojazdy".

Kilka dni po tragicznym wypadku na Sokratesa, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział pakiet zmian mających poprawić bezpieczeństwo pieszych. Ale jeszcze pod koniec września jego zastępca sprzeciwił się wytyczeniu brakujących przejść dla pieszych na Kruczej.

Brakujące przejścia

Z prośbą o uzupełnienie zebr z sygnalizacją na ulicy Kruczej zwrócił się do władz miasta pod koniec sierpnia radny Koalicji Obywatelskiej Piotr Żbikowski. Chodzi o wytyczenie brakujących pasów na skrzyżowaniach ze Wspólną, Hożą i Wilczą.

Obecnie na każdym z tych skrzyżowań piesi mają do dyspozycji po trzy zebry. Mieszkańcy chcieliby wyeliminować sytuacje, gdy przechodzenie na przeciwną stronę ulicy wiąże się z trzykrotnym pokonywaniem jezdni.

Radny proponował też wytyczenie dwóch dodatkowych przejść w połowie dystansu między Hożą a Wilczą (dzieli je około 177 metrów) oraz Wilczą i Piękną (226 metrów odległości).

Jak zaznaczył, mieszkańcy dostrzegają też potrzebę modernizacji Kruczej. "Przy obecnym natężeniu ruchu nie ma potrzeby pozostawiania jezdni z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach" - przekonywał Żbikowski. Dodał też, że zwężenie ulicy stworzyłoby okazję do budowy ścieżek rowerowych, dodatkowej zieleni oraz ustawienia małej architektury.

Przejścia a jakość powietrza

Na interpelację radnego odpowiedział wiceprezydent Robert Soszyński, odpowiedzialny w ratuszu m.in. za drogi i remonty. Jego zdaniem, wyznaczenie dodatkowego przejścia u zbiegu Kruczej i Wspólnej "nie jest wskazane ze względów geometrycznych skrzyżowania".

Jak tłumaczył, taka zmiana pociągnęłaby za sobą kolejne (między innymi osygnalizowanie wyjazdu z parkingu przy jednej z posesji, odsunięcie linii zatrzymań od skrzyżowania i zmiana fazy sygnalizacji), które obniżyłyby przepustowość w ciągu całej Kruczej. "Niewykluczone, że konieczne byłoby wydłużenie cykli na całym ciągu tej ulicy, co spowodowałoby wydłużenie czasu oczekiwania na sygnał zezwalający, w tym dla pieszych na istniejących już przejściach" - argumentował Soszyński. I dodał, że taka decyzja wymagałaby opracowania dokumentacji projektowej dla pięciu skrzyżowań z sygnalizacją.

W przypadku kolejnych dwóch skrzyżowań - z Hożą i Wilczą - wiceprezydent nie odrzucił możliwości utworzenia dodatkowych przejść, zastrzegł jednak, że zanim zapadną jakiekolwiek decyzje, konieczne byłoby przeprowadzenie "szczegółowych analiz ruchowych i bezpieczeństwa ruchu drogowego". Ich autorzy musieliby uwzględnić w nich natężenie ruchu pojazdów na obu jezdniach, natężenie ruchu pieszych oraz ich prognozy na przyszłe lata. "W analizie należałoby wziąć pod uwagę wpływ proponowanych zmian na funkcjonowanie koordynacji ruchu w ciągu ulicy Kruczej" - zaznaczył Soszyński.

Pomysł wyznaczenia dwóch przejść na odcinkach między skrzyżowaniami ocenił negatywnie. "Z uwagi na koordynację sygnalizacji świetlnych na ciągu ulicy Kruczej, nie zaleca się wyznaczania na tym ciągu przejść bez sygnalizacji świetlnej, gdyż zakłócą one prawidłową koordynację oraz wpłyną na zwiększenie zanieczyszczenia powietrza przez zatrzymujące się i ruszające pojazdy" - stwierdził wiceprezydent.

Ewentualne zwężenie Kruczej, zdaniem wiceprezydenta, trzeba poprzedzić analizą wpływu takiego rozwiązania na otoczenie. Nie sprecyzował jednak, czy zostanie to kiedykolwiek zbadane. Zapowiedział za to, że będą prowadzone dalsze analizy dotyczące możliwości wytyczenia dodatkowych przejść. "Analizy te będą jednak bardziej miarodajne po przebudowie placu Pięciu Rogów" - dodał.

Krytykują wiceprezydenta

Odpowiedź Soszyńskiego spotkała się z krytyką miejskich aktywistów. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze oceniło, że jest ona "ze wszech miar skandaliczna" i domagało się dymisji wiceprezydenta. Jak argumentowali przedstawiciele MJN, już 10 lat temu przygotowany został raport, w którym stwierdzono konieczność likwidacji ruchu tranzytowego w ciągu ulic Krucza - Szpitalna - Mazowiecka. Jego autorzy ocenili też, że potrzeba uspokojenia ruchu na Kruczej i przebudowania jej w taki sposób, by priorytet mieli tam piesi i rowerzyści.

Sprawa została też skomentowana przez autora bloga "Rowerozofia". Jak ironicznie stwierdził, tłumaczenia wiceprezydenta sprowadzają się do oceny, że to "ruch pieszy jest przyczyną zanieczyszczeń".

"Wiceprezydent odpowiedzialny za transport w mieście stawia na głowie zasady zrównoważonego transportu i zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego. W jego opinii winnym jest ten, co emisji nie powoduje, a poszkodowanym - truciciel. Przyczyna problemu staje się jego rozwiązaniem" - ocenił.

Stwierdził też, że "skrócenie i uproszczenie ruchu pieszych zwiększa bezpieczeństwo poprzez minimalizację punktów kolizji". "Łatwiejsza komunikacja piesza to więcej pieszych, a mniej samochodów. Globalnie zanieczyszczenia więc spadną. Wiceprezydent nie zna aktualnych strategii transportowych mówiących, że ruch pieszy należy wspierać, a indywidualny ruch samochodowy ograniczać. Szczególnie w centrum" - dodał bloger.

Pakiet zmian Trzaskowskiego

Tymczasem w poniedziałek prezydent Rafał Trzaskowski ogłosił pakiet zmian, które mają poprawić bezpieczeństwo pieszych w stolicy. W planach jest między innymi objęcie 2/3 stołecznych ulic strefą tempo 30, budowa rond, doświetlanie przejść dla pieszych oraz budowanie na nich sygnalizacji świetlnej. Trzaskowski zapowiedział też, że w najbliższych dniach przedstawi program dotyczący zmian klimatycznych i czystego powietrza. Jak deklarował, będą w nim między innymi zawarte kwestie związane z ograniczaniem ruchu w centrum.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kk/b

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl