Urzędnicy unieważnili dwie z trzech części przetargu na budowę wind przy wiadukcie mostu Poniatowskiego. W budżecie zmieściła się tylko jedna oferta. Za windę przy PKP Solec miasto zapłaci blisko 4,8 miliona złotych.
O planowanej budowie wind przy jednym z najmniej przyjaznych pieszym mostów pisaliśmy na tvnwarszawa.pl nieraz. To ważna inwestycja, bo obecnie na całej długości mostu Poniatowskiego nie ma ani jednej windy czy pochylni, które ułatwiłyby wjazd osobom poruszającym się na wózkach albo z wózkami dziecięcymi. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zaplanował, że przy moście powstanie osiem wind. Dwie przy wieżycach na Solcu, dwie przy stacji PKP Warszawa Powiśle i kolejne cztery przy Wisłostradzie: po jednej na przystankach tramwajowych i chodnikach po obu stronach jezdni. Wszystkie miały łączyć się na poziomie przejścia dla pieszych pod jezdnią i pozwolić dostać się na przystanki z obydwu stron ulicy.
Niezbędne decyzje i pozwolenia zostały wydane wcześniej, pozostała tylko kwestia wyłonienia wykonawcy i samych prac. W lutym został ogłoszony przetarg.
Za drogo
W marcu urzędnicy otworzyli koperty i okazało się, że większość ofert jest za wysoka. Pieniędzy starczyło tylko na windy przy PKP Solec. Wybuduje je Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe MOSTY za blisko 4,8 miliona złotych.
Jak czytamy w uzasadnieniu unieważnienia pozostałych przetargów, na budowę wind przy PKP Warszawa Powiśle ZMID planował przeznaczyć ponad 1,6 miliona złotych. Tymczasem najniższa oferta na te zamówienia opiewała na ponad 6,1 miliona. Podobnie w przypadku czterech wind w pobliżu Wybrzeża Kościuszkowskiego, gdzie najtańsza oferta wynosiła ponad 5,4 miliona złotych.
Wyłoniony w przetargu wykonawca na montaż wind ma 10 miesięcy od dnia podpisania umowy.
Trudności w uzyskaniu zgody konserwatora zabytków
Pieniądze na budowę wind były zarezerwowane w budżecie miasta już w 2017 roku, montaż urządzeń planowano na rok 2018. W lutym pytaliśmy ZMID, skąd wynika to opóźnienie. - Proces projektowania bywa często nieprzewidywalny. Akurat w przypadku wind przy moście Poniatowskiego największą trudnością było uzyskanie zgody konserwatora zabytków – mówiła Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Urzędnicy ze stołecznego ratusza zaznaczali też, że usuwanie barier architektonicznych trwa przez cały rok. Jak wyliczyli, każdego roku z ulic znika kilkadziesiąt barier. "W 2019 roku pracownicy Zarządu Dróg Miejskich działali w 130 lokalizacjach i przeznaczyli na ten cel 1,8 milionów złotych. W tym roku budżet na ten cel jest podobny" – czytamy w komunikacie.
W ramach tych działań wchodzi obniżanie krawężników, montaż płyt ostrzegawczych czy pasów prowadzących.
Zwężenie al. Jana Pawła II łapie opóźnienie
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl