Gehenna, koszmar, tragedia - tymi słowami można opisać to co działo się na trasie. Po godz. 16 doszło do trzech kolizji, w których udział wzięło sześć aut. - Renault, daewoo, opel, peugeot, renault i dostawczy mercedes - wymienił Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl, który pojechał na miejsce. - Samochody blokują lewy pas ruchu mostu - dodał.
Policja poinformowała, że nikt nie został ranny. - Wszyscy kierowcy byli trzeźwi - dodał Tomasz Oleszczuk ze stołecznej policji.
To jednak koniec dobrych informacji. Kolizje na trasie w godzinach szczytu spowodowały, że kierowcy utknęli w gigantycznym - 5 kilometrowym - korku, który sięgał Al. Jerozolimskich. - Cała trasa stoi - relacjonował Marcinczak.
Po godz. 18 korki zaczęły powoli się rozładowywać. Niestety o godz. 18 doszło do wypadku na Wale Miedzeszyńskim. To spowodowało, że zjazd z mostu Łazienkowskiego oraz cały Wał do Trasy Siekierkowskiej stanęły w korku. Sytuacja unormowała się dopiero wieczorem.
Kolizja na moście
Kolizje na moście
su/sk