11 listopada w Warszawie odbędą się obchody Święta Niepodległości. W różnych częściach miasta odbędzie się kilkadziesiąt zgromadzeń i przemarszów, jednak największe utrudnienia będzie powodował marsz narodowców, który przejdzie z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Na kierowców i pasażerów komunikacji czekają utrudnienia w centrum miasta.
Prezydent Andrzej Duda po godzinie 8 złożył wieńce przed pomnikami "ojców niepodległości": Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa Piłsudskiego. Po 10 para prezydencka weźmie udział w mszy w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie.
O godzinie 12 na placu Piłsudskiego odbędzie się uroczysta odprawa wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Wezmą w niej udział zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i premier Mateusz Morawieckie, a także parlamentarzyści.
Marsz narodowców na tradycyjnej trasie. Początek na rondzie Dmowskiego
Najwięcej uczestników zgromadzi prawdopodobnie, jak co roku, organizowany przez narodowców Marsz Niepodległości. Zgodnie z harmonogramem ruszy o godzinie 13 z ronda Dmowskiego. Przejdzie "tradycyjną trasą", czyli Alejami Jerozolimskimi do ronda de Gaulle'a i dalej przez most Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Następnie uczestnicy złożą kwiaty przed popiersiem Ignacego Jana Paderewskiego przed wejściem do Parku Skaryszewskiego. Bezpieczeństwo mają zapewniać policja i Żandarmeria Wojskowa.
Jak podał stołeczny ratusz, 11 listopada planowanych jest w sumie niemal 30 zgromadzeń publicznych na terenie stolicy. W związku z tym od rana działa miejski sztab, który będzie koordynował pracę wszystkich warszawskich jednostek i służb istotnych z punktu widzenia funkcjonowania miasta. "Będą one w pełnej gotowości mimo utrudnień, z którymi należy się liczyć w sytuacji, gdy tak wiele osób będzie się gromadzić w różnych lokalizacjach. Do udziału w sztabie zostali zaproszeni przedstawiciele Policji i Służby Ochrony Państwa, aby wzmocnić sprawny przepływ informacji i koordynację działań są w tym dniu" - zapewnił ratusz.
Policja: najważniejszy cel to zapewnienie bezpieczeństwa
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak mówił w czwartek rano o ostatnich przygotowaniach do marszu. - Uwzględniamy, że na trasie marszu i w czasie wszystkich uroczystości mogą pojawić się nieprzewidziane okoliczności - przyznał. - Musimy uwzględniać to, że mogą się pojawić utrudnienia i nie każda osoba, która weźmie udział w Marszu Niepodległości czy w innym wydarzeniu, będzie nastawiona na działania polegające na wyłącznie świętowaniu. Mogą być osoby, które będą naruszać normy prawne i nasze działania uzależnione są od tego, w jaki sposób te osoby będą się zachowywać - dodał.
Przekazał, że ustawione zostały zapory antyterrorystyczne, "by uniemożliwić ewentualny wjazd pojazdów". - Trwają również działania pirotechniczne polegające na tym, żeby dokonać sprawdzenia praktycznie całej trasy pod kątem bezpieczeństwa - wskazał Marczak.
Zaapelował, by przypadki, kiedy "zauważymy jakieś niepokojące sygnały, kierować je bezpośrednio do policjantów". Podkreślił, że każda informacja będzie istotna. - Zwracamy uwagę na osoby, które zachowują się irracjonalnie, które są zdenerwowane, rozglądają się, osoby, które pozostawiają jakieś przedmioty - opisywał potencjalne zagrożenia.
Podkreślił też, że w czwartek na ulicach Warszawy pracuje ogromna liczba policjantów. Radził, by nie poruszać się dziś po centrum samochodem, bo może to utrudniać im pracę. Prosił, aby nie dyskutować z policjantami kierującymi ruchem. - Wykonujmy polecenia policjantów. Wszystko po to, żeby ten ruch był upłynniony - w miarę możliwości, na ile na to pozwalają względy bezpieczeństwa - apelował.
- Przed nami jest jeden najważniejszy cel: zapewnienie bezpieczeństwa - podkreślił jeszcze w środę wieczorem Sylwester Marczak. Jak dodał standardowo "jednym z wariantów, które uwzględniamy, jest zagrożenie o charakterze terrorystycznym". - Dlatego tutaj apel do wszystkich osób, które będą brały udział w rożnego rodzaju wydarzeniach w Warszawie, że jeżeli zauważymy jakieś niepokojące sytuację prosimy o bezpośredni sygnał do nas, nie ma błahych informacji, które nas by nie interesowały - tłumaczył.
Zmiany w organizacji ruchu - od rana autobusy i tramwaje na objazdach
W Święto Niepodległości spodziewane są także duże zmiany tras autobusów i tramwajów. W miarę zamykania przez policję dla ruchu kolejnych ulic, pojazdy Warszawskiego Transportu Publicznego będą kierowane na trasy objazdowe najbliższymi przejezdnymi ciągami komunikacyjnym, ich trasy mogą być także skracane.
Ruch kołowy od rana wyłączony jest na: ul. Marszałkowskiej na odcinku od pl. Konstytucji do ul. Świętokrzyskiej, Alejach Jerozolimskich na odcinku od ronda Czterdziestolatka do al. Poniatowskiego (wraz z mostem), Nowym Świecie na odcinku od ul. Książęcej do ul. Świętokrzyskiej wraz z rondem de Gaulle'a, a także na skrzyżowaniu Alei Jerozolimskich z ulicą Kruczą.
Objazdami jeżdżą linie tramwajowe: 4, 7, 9, 15, 18, 22, 24, 35. Tramwaje jadące mostem Poniatowskiego w kierunku centrum przy rondzie Waszyngtona skręcają w aleję Zieleniecką i jadą w kierunku przystanku Ratuszowa-ZOO. Utrudnienia dotyczą licznych linii autobusowych: 107, 109, 111, 116, 117, 127, 128, 131, 158, 171, 175, 180, 222, 503, 507, 517, 518, 519, 520, 521, 522 oraz 525. Objazdy wytyczone są m.in. wciąż przejezdnym mostem Świętokrzyskim.
Miasto zachęca do korzystania z metra. choć jednocześnie przypomina, że od godziny 21.00 na pierwszej linii rozpoczną się planowane prace modernizacyjne. Utrudnień nie będzie jednak w pociągach Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich. Przez całą dobę 11 listopada będzie obowiązywało wzajemne honorowanie biletów ZTM i KM w I i II strefie biletowej. "Pasażerowie z biletami 'kartonikowymi' ZTM, które nie zostały wcześniej skasowane, korzystając z pociągów Kolei Mazowieckich, muszą trwale napisać na ich odwrocie daty i godziny w formacie 24-godzinnym, czyli np. 11.11.2021 godz. 08:55, a posiadacze biletów zakodowanych na WKM muszą je uprzednio aktywować, na przykład u kierownika pociągu" - informuje ratusz.
Dodaje, że przez cały dzień pasażerom Warszawskiego Transportu Publicznego będzie pomagało ponad 20 informatorów, którzy w kluczowych miejscach pokierują pasażerów do najlepszego dostępnego środka transportu. Będzie też rozstawionych 60 posterunków nadzoru ruchu.
W obawie o bezpieczeństwo wojewoda Konstanty Radziwiłł polecił prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu usunięcie z ronda Dmowskiego, gdzie trwa remont, materiałów budowlanych. Drogowcy wyliczyli, że usunęli około 400 ton kostki brukowej, chodników i krawężników, które będzie trzeba przywieźć tam z powrotem. Wojewoda zażądał też, aby z Alej Jerozolimskich zniknęły ławki, kosze czy stacje rowerów miejskich Veturilo. Przezornie drogowcy "opakowali" też fotoradary na moście Poniatowskiego czarną folią.
Mimo decyzji ratusza i sądów, marsz narodowców tak przejdzie
Kilka tygodni trwało zamieszanie z rejestracją marszu narodowców jako zgromadzenia cyklicznego. Zgodnie z obowiązującym rozstrzygnięciem sądu apelacyjnego marsz ten nie został zarejestrowany jako takie zgromadzenie. Warszawski sąd apelacyjny 29 października utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji marszu. Dwa dni wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji tego cyklicznego wydarzenia. Tym samym SO uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie.
W sprawie tej interweniował też prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Domagał się w niej uchylenia decyzji zakazującej rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego. Prokurator generalny zawnioskował przy tym do sądu apelacyjnego o wstrzymanie tej decyzji. W poniedziałek poinformowano, że Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił wniosek o wstrzymanie wykonania decyzji sądu. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Sąd Najwyższy poinformował, że skarga nadzwyczajna została z powodów formalnych zwrócona do sądu apelacyjnego.
Mimo negatywnej decyzji władz stolicy oraz sądów organizatorzy zapowiedzieli, że to wydarzenie się odbędzie. - Wciąż szukamy legalnych rozwiązań, a jednym z nich może być zmiana trasy - mówił w niedzielę prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.
Ostatecznie, decyzją Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, marsz będzie miał charakter państwowy. Decyzję tę ogłosiła we wtorek w Sejmie Anita Czerwińska, rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości. Zaapelowała też o "godne przejście marszu, który nie traci swojego społecznego charakteru".
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24