Na Trasie Siekierkowskiej zapalił się samochód. Pożar był za wjazdem z ul. Bora Komorowskiego w stronę Rembertowa. - Przez pewien czas zablokowane były obie jezdnie. Straż po przyjeździe bardzo szybko uporała się z ogniem - relacjonował Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.
- Kierowca powiedział, że w czasie jazdy zobaczył, jak z komory silnika wydobywa się dym - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Zatrzymał auto, sięgnął po gaśnicę, ale ogień bardzo szybko się rozprzestrzenił. Gaśnica na niewiele się zdała - dodał.
Pożar ugasili dopiero strażacy. Spalił się przód auta.
- Przez pewien czas zablokowana była cała Trasa Siekierkowska, potem tylko wjazd od ul. Bora Komorowskiego. Na koniec prawy pas w stronę Rembertowa, gdzie kierowca feralnego samochodu czekał na lawetę - dodał Mateusz Szmelter.