Dachowanie busa. Kilkanaście osób trafiło do szpitali. "Większość z nich to obywatele Ukrainy, rodzice z dziećmi"

Wypadek na trasie S17
Samochód osobowy zderzył się z busem na S17
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Na trasie S17, niedaleko Garwolina doszło do zderzenia dwóch samochodów. Jak podała straż pożarna, wszystkie osoby podróżujące autami trafiły do szpitali. Chodzi o 13 osób. - Większość z nich to obywatele Ukrainy, rodzice z dziećmi - przekazała policja.

Do zdarzenia doszło na trasie Lublin-Warszawa, na wysokości miejscowości Józefów.

- Samochody po zderzeniu dachowały. Łącznie w obu autach podróżowało 13 osób, wszystkie zostały przetransportowane do szpitali przez zespoły ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał nam mł. bryg. Tomasz Biernacki ze straży pożarnej w Garwolinie.

Dzieci jechały w obu autach

Oficer prasowa policji w Garwolinie Małgorzata Pychner przekazała po godzinie 7, że 13 osób zostało przetransportowanych do szpitali w Garwolinie i w Warszawie.

- Większość z nich to obywatele Ukrainy, rodzice z dziećmi. Część z tych osób nie odniosła obrażeń, ale w szpitalu przebywają jako opiekunowie osób małoletnich - powiedziała policjantka. - Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, że land cruiser wjechał w busa. Oba samochody jechały w kierunku Warszawy - dodała policjantka. Wskazała też , że kierowcy byli trzeźwi.

Później policjantka dodała, że w busie wśród podróżujących znalazły się dzieci w wieku 6 i 14 lat. W aucie osobowym jechały z kolei 16-latek i 4-latek. - 11 osób jest z obrażeniami, które nie zagrażają ich życiu. Najpoważniejsze to złamania u dwóch kobiet - podsumowała po godzinie 13 Pychner.

Objazdy drogami lokalnymi

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informowała w komunikacie o sześciu osobach rannych. Przekazała też, że zablokowana została jezdnia w kierunku Warszawy. Objazd wyznaczono drogami lokalnymi.

Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl przed godziną 9 przekazał, że ruch w kierunku Warszawy jest nadal zamknięty. - Policja kieruje na objazdy - powiedział. Dodał, że na jezdni widać jeszcze mnóstwo walizek, paczek czy ubrań, które wypadły z busa.

Utrudnienia zakończyły się po godzinie 11.

Czytaj także: