Do tej pory drogowcy z GDDKiA się nim nie chwalili, chociaż wiadukt, który połączy Ursus z ulicą Połczyńską to bez wątpienia prezent dla kierowców. Dlaczego? Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za parę miesięcy powstanie alternatywa dla wciąż zamkniętej Dźwigowej.
Chociaż budowa rozpoczęła się na wiosnę 2011 roku i prowadzona jest w ramach powiązania komunikacji terenów przyległych do trasy S8 Konotopa-Powiązkowska, o samej inwestycji nie było głośno. Zdominowały ją pobliska trasa S8, budowa samego węzła Konotopa i Południowej Obwodnicy Warszawy. GDDKiA nie chwaliło się nią również wtedy, kiedy ZDM zamknęło do remontu ul. Dźwigową, a mieszkańcy Ursusa i Włoch zostali odcięci od Bemowa.
Kiedy poinformowaliśmy o wprowadzanych właśnie utrudnieniach związanych z budową wiaduktu, odezwali się internauci. Zwrócili uwagę, że to dobra alternatywa dla Dźwigowej. - A dlaczego ten wiadukt nie powstał zanim zamknięto Dźwigową? - pytał nawet T.
Alternatywa o czterech pasach
Trudno się dziwić. Budowana przeprawa o długości 970 metrów połączy ul. Gierdziejewskiego z drogą krajową nr 2, czyli przedłużeniem ul. Połczyńskiej. Do dyspozycji kierowców będą po dwa pasy w obu kierunkach. W praktyce oznacza to, że za kilka miesięcy kierowcy zamiast jechać na Bemowo od strony al. Prymasa Tysiąclecia, powinni dojechać do dzielnicy od drugiej strony, czyli od ul. Połczyńskiej.
- Chcielibyśmy zakończyć prace w marcu tego roku - informuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Pamiętać należy, że potem będą jeszcze odbiory techniczne - pokreśla.
Zakończenie prac od otwarcia inwestycji dzieli zazwyczaj kilka tygodni.
Co się dzieje na budowie?
Lekka zima sprzyja wykonywaniu prac. - Obecnie wykonujemy montaż latarni, montaż podpór pod wiadukt oraz budujemy chodniki i ścieżki rowerowe - poinformowała w środę w rozmowie z tvnwarszawa.pl. Tarnowska. - Inwestycja obejmuje również budowę nowego przebiegu ul. Gierdziejewskiego, który zostanie dołączony do istniejącej ulicy. Będzie miał po dwa pasy w obu kierunkach. Długość nowowybudowanej ulicy wyniesie 1417 metrów - opisywała.
- Ponadto, wybudowane zostaną przejazdy przez jezdnię i przejścia dla pieszych, zatoki autobusowe oraz dojazdy - dodała.
Nowe znaki
W związku z pracami zmieniła się organizacja ruchu w okolicy. Ulica Gierdziejewskiego została zwężona na wysokości skrzyżowania z Leszczyńskiego. Ruch w obydwu kierunkach odbywa się częściowo po chodniku.
Ponadto dla jadących od strony torów kolejowych został wprowadzony zakaz skrętu w prawo w Leszczyńskiego. Kierowcy muszą jechać prosto do ul. Czerwona Droga.
Na ul. Leszczyńskiego od Konotopskiej do Gierdziejewskiego został wprowadzony ruch jednokierunkowy.
Wyjeżdżający z ul. Leszczyńskiego w Gierdziejewskiego kierowcy muszą skręcić w prawo w stronę ul. Czerwona Droga.
Kierowcy ignorują nakazy
- Nowa organizacja wprowadzona została dopiero w czwartek rano - relacjonował o 8.00 Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl. - Przy mnie drogowcy ustawiali znaki. Ale kierowcy nic sobie z nich nie robią. W tym miejscu ruch nie jest duży, więc pozwalają sobie na łamanie przepisów - dodaje.
Mapy dostarcza Targeo.pl
su/mz