Obecnie ruch drogowy w obydwu kierunkach, na odcinku od Racławickiej do Woronicza, odbywa się dwiema przebudowanymi jezdniami ul. Wołoskiej. Na skrzyżowaniu z ul. Odyńca i Racławickiej powstało rondo.W miniony weekend Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych planował ułożenie ostatniej warstwy asfaltu po wschodniej stronie skrzyżowania ul. Wołoskiej z ul. Woronicza. W poniedziałek kierowcy mieli już pojechać po nowej części jezdni. Plany drogowców popsuła jednak… pogoda. "Opady deszczu uniemożliwiły wykonanie w miniony weekend prac asfaltowych, dlatego planowane na dziś otwarcie ul. Wołoskiej od Konstruktorskiej do J.P. Woronicza nie doszło do skutku. Prace zostaną przeprowadzone w najbliższym możliwym terminie uwzględniającym odpowiednie warunki pogodowe oraz zgodę na czasowe wyłączenie z ruchu ul. Woronicza. Za utrudnia przepraszamy" - wyjaśniają drogowcy.
"Potrzebujemy doby"
Kiedy więc realnie prace na tym odcinku będą kontynuowane?
- Czekamy na decyzję miejskiego inżyniera ruchu. Jeśli dostaniemy zgodę na wyłączenie z ruchu ul. Woronicza w ciągu tygodnia, to rozpoczniemy pracę na dniach. Jeżeli nie, to będziemy musieli poczekać do weekendu - informuje Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID. - Na położenie ostatniej warstwy asfaltu potrzebujemy doby - dodaje.
Przejezdna w połowie listopada
Jak zapewnia, opóźnienia w pracach na tym odcinku ul. Wołoskiej nie wpłyną na ostateczny termin zakończenia przebudowy całej ulicy. - Zostało nam jeszcze położenie tej ostatniej warstwy i przebudowa rozjazdów na skrzyżowaniu. Planujemy, aby puścić ruch na całej długości ul. Wołoskiej, w połowie listopada. Po tej dacie mogą tam być jeszcze prowadzone drobne prace porządkowe, ale nie będą one już utrudniać ruchu - zapowiada Gajewska.
Czy Wołoska jest pechowa dla drogowców? Ostatnio informowaliśmy o otwarciu fragmentu jezdni od ul. Woronicza do Racławickiej. Przy układaniu nawierzchni zabrakło jednak asfaltu. Efekt? Uskoki i wystające studzienki. Czytaj więcej
Fuszerka na Wołoskiej?
jk/sk
Źródło zdjęcia głównego: ZMID