Prokuratura wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku pod Piasecznem. Zginął rowerzysta, który czołowo zderzył się z autobusem.
- Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Piasecznie i dotyczy ono czynu z artykułu 177 paragraf 2 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - powiedział nam Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Co już ustalili śledczy?
Do wypadku pod Piasecznem - w miejscowości Podłęcze - doszło w sobotę rano. Autobus linii lokalnej zderzył się tam czołowo z rowerzystą. 70-letniego mężczyzny poruszającego się jednośladem nie udało się uratować. Nieoficjalnie po wypadku słyszeliśmy, że rowerzysta miał "powitać" kierowcę autobusu, wówczas stracił równowagę i wjechał pod koła pojazdu.
- Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny miejsca wypadku. Ze wstępnych czynności procesowych wykonanych na miejscu zdarzenia wynika, że mężczyzna kierujący rowerem poruszał się przeciwległym pasem ruchu w stosunku do autobusu uczestniczącego w zdarzeniu - powiedział Banna.
- W trakcie manewru wymijania kierujący rowerem zjechał na przeciwległy na pas ruchu, w wyniku czego doszło do zderzenia z autobusem. Mężczyzna kierujący autobusem na miejscu zdarzenia został poddany badaniom na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Był trzeźwy - dodał.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PickOne/Shutterstock