Jak przekonuje w piątek Edyta Adamus ze stołecznej policji, odnalezienie kierowcy "nie będzie trudne". Szczegółów jednak nie chce zdradzić.
Potwierdza, że pasażerowie auta byli pijani. Odmówili jednak badania alkomatem.
W płot i sosnę
W rejonie ulic Włókienniczej i Oleckiej jadący nissan "nie wyrobił się" na zakręcie. Najpierw staranował ogrodzenie posesji, później wjechał w rosnącą nieopodal sosnę.
- Kierowca uciekł, dwóch pasażerów zostało na miejscu. Byli pijani. Najpierw zostali opatrzeni przez lekarzy, po czym trafili w ręce policjantów – opisywał Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl
Kierowcy nie było na miejscu zdarzenia. Ślady krwi na poduszce powietrznej, wskazują na to, że mógł zostać ranny.
bf/ec/su/mz