W nocy z poniedziałku na wtorek kierowca audi wjechał w łosia na trasie S8 w Niegowie (Mazowieckie). Rannego mężczyznę uwalniali z wraku strażacy. W stanie ciężkim został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.
Do wypadku doszło w poniedziałek około 23 na trasie S8 w powiecie wyszkowskim. Z informacji przekazanych przez młodszą aspirant Wioletę Szymaniak z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie, wynika, że kierowca audi zderzył się na trasie ekspresowej z łosiem, po czym uderzył w bariery.
Poważne obrażenia kierowcy, lądowało LPR
Po uderzeniu w znajdujące się na jezdni zwierzę, samochód został mocno uszkodzony. Ranny kierowca był uwięziony we wraku. Strażacy wciągnęli mężczyznę z pojazdu. Jak informuje policjantka, stan 41-latka był ciężki. Na trasie lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym poszkodowany trafił do szpitala.
Na zdjęciach opublikowanych przez policję widać, że siła uderzenia było duża. Pojazd ma zniszczony przód oraz głęboko wgnieciony dach. Zwierzę nie przeżyło wypadku.
Na czas akcji ratunkowej trasa S8 była zablokowana. Przed godziną 3 ruch został przywrócony.
Uwaga na dzikie zwierzęta
W opublikowanym komunikacie policjanci przypominają, że przy drogach "często można zauważyć znak A-18b".
Ostrzega on kierowcą, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na jezdnię jest większe niż w innych miejscach.
"Jako kierowcy jesteśmy zobowiązani do zwolnienia i bacznego przyglądania się sytuacji na drodze. W każdej chwili musimy być gotowi do awaryjnego hamowania" - wskazują policjanci. I dodają, że "najprostszym sposobem uniknięcia zderzenia z dziką zwierzyną jest po prostu zdjęcie nogi z gazu".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Powiatowa Policji w Wyszkowie