Na autostradzie A2 w miejscowości Michałówek (powiat otwocki) zderzyły się dwa samochody dostawcze. Nie żyje jedna osoba, druga została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Ruch na autostradzie jest poważnie utrudniony, odbywa się po jednym pasie każdej jezdni.
Jak przekazał nam Maciej Łodygowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Otwocku, w miejscowości Michałówek, w pobliżu granicy powiatów otwockiego i mińskiego, zderzyły się dwa pojazdy.
- Samochody znajdują się po przeciwległych stronach drogi. Jedna osoba jest nieprzytomna, pozostaje pod opieką zespołu ratownictwa medycznego. Przygotowaliśmy lądowisko dla śmigłowca LPR - powiedział początkowo Łodygowski. Kilkadziesiąt minut później przekazał, że jest to wypadek ze skutkiem śmiertelnym. - Niestety osoba, która znajdowała się pod opieką ratowników, zmarła - poinformował.
Przez ponad godzinę autostrada była zablokowana w stronę Mińska Mazowieckiego. Około godziny 8 udrożniono jeden pas. W kierunku Warszawy ruch odbywa się również po jednym pasie. Całkowicie autostrada była zablokowana tylko w momencie startu i lądowania załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
"Koziołkował i wypadł z jezdni"
- Zderzyły się dwa auta dostawcze. Wygląda na to, że po uderzeniu jeden z pojazdów przeleciał nad barierką i znalazł się po przeciwległej stronie drogi - opisywał z miejsca zdarzenia reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. Dodał, że śmigłowiec odleciał z osobą ranną na pokładzie.
Więcej szczegółów na temat wypadku przekazała Paulina Harabin, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. - Do zdarzenia doszło około godziny 6.40. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że samochód dostawczy marki Renault z nieustalonych przyczyn uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu, również renault. W wyniku uderzenia poprzedzający pojazd koziołkował i wypadł z jezdni. Autem poprzedzającym podróżowało pięć osób. Jedna osoba, pasażer, zmarła na miejscu. Drugi pasażer został zabrany do szpitala. Pozostałe osoby podróżujące tym pojazdem również odniosły obrażenia, ale na ten moment nie wiadomo, czy zostaną zabrane do szpitala. Osoby podróżujące pierwszym renault nie odniosły obrażeń. Akcja służb na miejscu jest w toku - powiedziała Paulina Harabin.
Dodała, że kierowcy zostali zbadani na obecność alkoholu, byli trzeźwi. Nie odnieśli obrażeń zagrażających życiu lub zdrowiu.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl