Do dwóch kolizji doszło w rejonie skrzyżowania Powstańców Śląskich z Czumy i Konarskiego. - Najpierw opel zderzył się z toyotą, a potem audi z renault - poinformowała policja.
Do obu kolizji doszło około godziny 10.30. Jak powiedziała Edyta Adamus z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji, jako pierwsze wpłynęło zgłoszenie dotyczące zderzenia audi i renaulta. - W efekcie audi uderzyło w słup - podała policjanta.
Chwilę potem funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o kolejnej kolizji: opla astry z toyotą.
- Nikomu nic się nie stało. Nie mam też informacji, aby kierujący autami byli nietrzeźwi - powiedziała Adamus.
Duża siła uderzenia
Na miejsce dojechał także nasz reporter. Nie zastał już śladów po zderzeniu opla i toyoty, natomiast audi i renault - jak powiedział - zostały całkowicie rozbite.
- Siła uderzenia musiała być bardzo duża. Audi zatrzymało się na słupie, renault zaś na przejściu dla pieszych. Wszędzie leżą porozrzucane elementy obu aut, a także zniszczony betonowy kosz na śmieci - opisywał Artur Węgrzynowicz. - Świadkowie zdarzenia przyznają, że to cud, że nikomu nic się nie stało - dodał.
Na miejscu były karetki, straż pożarna i policja. W rejonie skrzyżowania były utrudnienia.
Kolizje na Bemowie
kw