Wojewoda zamyka punkt recepcyjny dla uchodźców na Torwarze

Punkt recepcyjny na Torwarze
Rzeczniczka wojewody o wygaszaniu punktu recepcyjnego na Torwarze
Źródło: TVN24
Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zadecydował o zakończeniu działalności punktu recepcyjnego dla uchodźców z Ukrainy na Torwarze. Powodem jest wyraźny spadek ich napływu. Punkt zostanie zamknięty w najbliższy piątek.

Uchodźcy, którzy przybywają do Warszawy, będą kierowani do innych miejsc zakwaterowania prowadzonych przez wojewodę. Obecnie na Mazowszu działa 460 takich punktów, w których przygotowano łącznie ponad 30 tysięcy miejsc, z czego wolnych pozostaje ponad 15 tysięcy.

Wojewoda: udało się pomóc wielu osobom, dziękuję za zaangażowanie

W środę wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł spotkał się z przedstawicielami organizacji pozarządowych oraz służbami zaangażowanymi w działania na Torwarze i podziękował im za współpracę.

- Z całego serca dziękuję wszystkim osobom, które dołożyły wszelkich starań, żeby punkt na Torwarze działał sprawnie i był w stanie zapewnić schronienie i pomoc uchodźcom z Ukrainy. Podziękowania należą się przede wszystkim wolontariuszom, którzy bezinteresownie poświęcili swój czas i zdecydowali się pomóc potrzebującym - powiedział Konstanty Radziwiłł.

- Możemy śmiało powiedzieć, że udało się nam wspólnie pomóc wielu osobom. Organizację tego miejsca doceniali wszyscy zagraniczni goście, którzy mieli okazję odwiedzić to miejsce i byli pod ogromnym wrażeniem pracy włożonej w funkcjonowanie Torwaru. Wszystkim ludziom dobrej woli bardzo dziękuję za pomoc i zaangażowanie. Jednocześnie deklaruję, że niezależnie od zmian organizacyjnych niezmienna jest zasada, że wszystkim uchodźcom udzielamy pomocy i nie pozostawimy ich bez opieki - zapewnił.

Rzeczniczka wojewody Ewa Filipowicz przekazała, że wraz z zakończeniem działalności punktu na Torwarze wszyscy potrzebujący nadal będą otrzymywać wsparcie w innych punktach. - Warto podkreślić, że w ostatnich dniach liczba uchodźców znacznie się zmniejszyła. To miejsce było przygotowane na 500 osób i na początku faktycznie tylu przebywało. W ostatnich dniach było to już około 100 uchodźców. Obecnie jest to około 50 osób - wyliczała.

Podkreśliła, że punkt jest stopniowo wygaszany, ale przygotowania do tego rozpoczęły się już we wtorek. Na Torwar nie są już przyjmowane nowe grupy uchodźców.

Punkt recepcyjny dla uchodźców na Torwarze
Punkt recepcyjny dla uchodźców na Torwarze
Źródło: Mazowiecki Urząd Wojewódzki

Wolontariuszka: miejsce, które dało dużo dobra, ale jest niedosyt

Koordynatorka wolontariuszy pomagających uchodźcom Maria Kordalewska oceniła, że punkt na Torwarze "był fantastycznym miejscem". - Przyjęło bardzo dużo osób i dało tutaj najlepszą opiekę. Nie mówię tutaj tylko o jedzeniu i takich pierwszych potrzebach, ale otrzymali wsparcie psychologiczne, wsparcie prawnicze. Był tutaj szpital dla zwierząt, kącik dla dzieci. To było naprawdę przepiękne miejsce, które dało bardzo dużo dobra - powiedziała.

Podkreśliła, że była współpraca z urzędnikami i organizacjami pozarządowymi, ale czuje "pewien niedosyt". - Były podziękowania w stronę wolontariuszy, ale najlepiej wiem, jak dużo pracy ci ludzie tutaj włożyli. Że nie byłoby działu prawnego, psychologicznego i kącika dla dzieci, gdyby nie wolontariusze. To "zwykli ludzie z ulicy", którym trzeba tak naprawdę dziękować - oceniła.

Wcześniej zdarzało się, że wolontariuszki informowały o brakach żywności czy leków w punkcie. Alarmowały też o pierwszych przypadkach COVID-19 wśród uchodźców. Konstanty Radziwiłł kontaktował się z wolontariuszkami, zapewniał, że wszystkie problemy są rozwiązywane na bieżąco.

Czytaj także: Wolontariuszki o punkcie na Torwarze: są przypadki COVID-19, brakuje lekarstw i środków higieny>>

Przez punkt na Torwarze przewinęło się ponad pięć tysięcy osób

Od początku funkcjonowania punktu recepcyjnego na Torwarze schronienie i pomoc uzyskało ponad 5,3 tysiąca osób, których wspierało około 300 wolontariuszy z ponad 20 organizacji pozarządowych i grup ochotników. Ponadto wojewoda do codziennej pracy w punkcie recepcyjnym oddelegował 17 osób z podległych mu urzędów. W punkcie codziennie były wydawane paczki żywnościowe, artykuły pierwszej potrzeby i odzież. Jak podano w komunikacie, paczki trafiły do ponad 2,8 tysiąca potrzebujących.

Czytaj także: