Nie tylko zabezpieczali marsz. Stołeczna komenda informuje, że policjanci pomogli w poniedziałek sześciolatkowi, który zgubił się na stacji metra. Reanimowali też rocznego chłopca.
Kilkanaście minut po 15 do policjantów patrolujących górny poziom stacji metra Centrum podszedł chłopiec, który powiedział, że był razem ze swoim tatą, ale nagle rozłączyli się i nie może go odszukać.
"Policjanci zaopiekowali się sześciolatkiem i zaprowadzili go do komisariatu metra" – informują w komunikacie w mediach społecznościowych policjanci.
"Tata chłopca niedługo później również zgłosił się do jednego z operujących w pobliżu policyjnych patroli. Chociaż cała sytuacja była dla niego i dziecka stresująca, to szybko znalazła szczęśliwe zakończenie" – dodają.
Roczny chłopiec przestał oddychać
Z kolei policjanci z Bielska Białej, którzy pełnili dziś służbę przy zabezpieczeniu Marszu Niepodległości w Warszawie, pomogli rocznemu dziecku. Rodzice chłopca, jak informuje stołeczna komenda, poinformowali, że ich syn nie oddycha. Funkcjonariusze rozpoczęli reanimację.
"Zdarzenie miało miejsce kilka minut przed 15 w rejonie ulicy Wspólnej. Policjanci przywrócili chłopcu czynności życiowe. Następnie wezwali karetkę pogotowia i przekazali niemowlę załodze" - przekazuje KSP.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP