Kilkanaście minut po 15 do policjantów patrolujących górny poziom stacji metra Centrum podszedł chłopiec, który powiedział, że był razem ze swoim tatą, ale nagle rozłączyli się i nie może go odszukać.
"Policjanci zaopiekowali się sześciolatkiem i zaprowadzili go do komisariatu metra" – informują w komunikacie w mediach społecznościowych policjanci.
"Tata chłopca niedługo później również zgłosił się do jednego z operujących w pobliżu policyjnych patroli. Chociaż cała sytuacja była dla niego i dziecka stresująca, to szybko znalazła szczęśliwe zakończenie" – dodają.
PRZECZYTAJ: Dwaj mężczyźni z urazami głowy trafili do szpitali. Apel policji.
Roczny chłopiec przestał oddychać
Z kolei policjanci z Bielska Białej, którzy pełnili dziś służbę przy zabezpieczeniu Marszu Niepodległości w Warszawie, pomogli rocznemu dziecku. Rodzice chłopca, jak informuje stołeczna komenda, poinformowali, że ich syn nie oddycha. Funkcjonariusze rozpoczęli reanimację.
"Zdarzenie miało miejsce kilka minut przed 15 w rejonie ulicy Wspólnej. Policjanci przywrócili chłopcu czynności życiowe. Następnie wezwali karetkę pogotowia i przekazali niemowlę załodze" - przekazuje KSP.
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP