Perspektywa półmilionowej kary zadziałała, prace w podcieniach przerwano

Prace w podcieniach placu Zbawiciela zostały przerwane
Prace w podcieniach placu Zbawiciela zostały przerwane
Źródło: MWKZ
Pracownicy Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków sprawdzili w czwartek, czy nielegalne prace w podcieniach placu Zbawiciela zostały przerwane.

- Prace w podcieniach placu Zbawiciela zostały przerwane - poinformował w czwartek mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków. Dodał, że potwierdzają to pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie, którzy dziś odwiedzili to miejsce. "W środę MWKZ nakazał natychmiastowe zaprzestanie prowadzonej tam, bez pozwolenia, zabudowy przy użyciu płyt z przeszkleniem. Ponadto wszczął dwa postępowania w tej sprawie" - przypomniał.

"Samowola budowlana"

O nielegalnej zabudowie podcieni na pl. Zbawiciela jako pierwsi poinformowali aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Oburzony był też stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

"Zaczęła się ponownie samowolna zabudowa podcieni na pl. Zbawiciela. Podobnie jak poprzednio bez poszanowania publicznej funkcji tej pieszej przestrzeni, bez respektowania względów konserwatorskich" - napisał we wtorek Krasucki. Zaznaczył też, że o sprawie poinformował MWKZ, który odniósł się do sprawy w środę.

"W podcieniach placu Zbawiciela doszło do nielegalnej zabudowy. Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków wstrzymał prowadzone prace w trybie natychmiastowej wykonalności. O samowoli budowlanej poinformował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego i Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej" - napisał mazowiecki konserwator.

Zaznaczył też, że ponadto urząd wszczął postępowanie o wymierzeniu kary za prowadzenie prac bez wymaganego pozwolenia konserwatorskiego. "Kara administracyjna może wynieść do pół miliona złotych. Rozpoczęto też drugie powstępowanie kontrolne, które może zakończyć się nakazem przywrócenia zabytków do stanu pierwotnego" - dodał.

"W dwóch ostatnich dniach miejsce wraz z policjantami wizytowali pracownicy urzędu. Stwierdzili, że w podcieniu kamienicy od strony ul. Mokotowskiej dokonano, prowadzonej bez pozwolenia, zabudowy przy użyciu płyt z przeszkleniem. Jednocześnie MWKZ zawiadomił organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, tj. uszkodzenia zabytku" - podkreślił konserwator.

W 2019 roku MWKZ wydał nakaz rozbiórki pawilonu. W listopadzie 2022 roku podczas kontroli stwierdzono jej usunięcie po przeprowadzeniu skutecznego postępowania egzekucyjnego.

Miasto Jest Nasze przypomniało historię tego miejsca. Jedna z restauracji zajmowała w całości drewniany pawilon w podcieniach, zbudowany od zera specjalnie na użytek lokalu, i nie wynajmowała ani centymetra powierzchni w samym budynku. "W 2019 roku wojewódzki konserwator zabytków wydał nakaz rozbiórki pawilonów gastronomicznych, powołując się na założenia Osi Stanisławowskiej. Decyzja uprawomocniła się 1 listopada tego roku. Plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwalał nigdy na budowę podobnych obiektów w tym miejscu, dlatego werandy miały już nigdy nie wrócić na plac Zbawiciela" - wyjaśnili aktywiści.

ZOBACZ: Posypały się pierwsze mandaty za wjazd na plac Pięciu Rogów.

plac1
Samochody na placu Pięciu Rogów
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: