O incydencie w czwartek na Facebooku poinformował Ogród Botaniczny. "Wydawało nam się to zupełnie oczywiste, że nie można dotykać, zrywać, skubać, odłamywać fragmentów żadnych roślin, które rosną w naszych kolekcjach, szczególnie tak rzadkich, pięknych i wyjątkowych, jak dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum). One rosną tu, a my pielęgnujemy je – dla nas wszystkich" – napisał.
"Dziś po południu ktoś oderwał fragment łuski okrywającej kwiatostan... Troskliwie pielęgnujemy ten okaz przez wiele lat, by wszyscy goście mogli obejrzeć ten niezwyczajny i szczególnie rzadki w warunkach Ogrodu Botanicznego spektakl kwitnienia tej rośliny" – dodał.
Zaapelował, aby rośliny nie dotykać, by mogła cieszyć oczy odwiedzających.
🙁 Drodzy Goście, wydawało nam się to zupełnie oczywiste, że NIE MOŻNA DOTYKAĆ, zrywać, skubać, odłamywać fragmentów...
Posted by Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego on Friday, May 28, 2021
Prezent od mieszkańca
Ta niesamowita roślina trafiła do stołecznego ogrodu przypadkiem, podarowana przed laty przez jednego z mieszkańców, który nie mógł się nią opiekować. Dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum) kwitnie niezwykle rzadko, "dlatego - jeśli zakwitnie w jakimś europejskim ogrodzie botanicznym – jest tłumnie odwiedzane" – napisał na Facebooku ogród botaniczny.
Rosnący w tropikalnej szklarni stołeczny okaz jeszcze nigdy nie zakwitł. Kilka lat temu wydawało się nawet, że obumarł. "Przez 3 lata bulwa nie wypuszczała kolejnego liścia" – napisali botanicy. Zdesperowani postanowili odprawić specjalny "rytualny taniec". Nie podali szczegółów, ale zabieg był skuteczny, bo po kilku dniach roślina obudziła się, wypuszczając z bulwy nowy liść. "To było w październiku 2018 roku" – zaznaczyli ogrodnicy. Teraz stołeczny kwiat wreszcie zakwitnie. "Najbliższe dwa tygodnie będziemy się mu bacznie przyglądać, co i Wam polecamy, gdyż może to być jedyna taka okazja na wiele lat" – zachęcono w informacji.
Dziwidło olbrzymie pochodzi z wilgotnego lasu równikowego na Sumatrze. Należy do rodziny obrazkowatych. Jego kwiatostan jest monstrualnych rozmiarów "bywa, że osiąga wysokość 2 metrów i ponad 1,5 metra szerokości!" – podał uniwersytecki ogród botaniczny. Zarówno kwiatostan, jak i liść wyrastają z ukrytej pod ziemią, ważącej nawet kilkadziesiąt kilogramów bulwy. To w niej gromadzi się materiał zapasowy, który umożliwia wzrost liścia.
Kwiatostan ma postać dużej kolby otoczonej liściem podkwiatostanowym. "Kwiaty męskie i żeńskie umieszczone są na kolbie oddzielnie, (w dolnej części kolby) i zapylane są głównie przez owady wabione bardzo mocnym zapachem padliny, który jest potęgowany przez podwyższoną temperaturę wewnątrz kwiatostanu, ale też i jego wysokość" – wyjaśnił w informacji stołeczny ogród. "Zapach rozchodzi się na duże odległości, żeby w szybkim tempie zgromadzić możliwie najwięcej zapylaczy" – dodał.
Unikatową roślinę można oglądać w szklarni tropikalnej Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. "Dwie szklarnie (Palmiarnia i szklarnia Tropikalna) będą w najbliższym czasie udostępnione zwiedzającym również w tygodniu, od poniedziałku do czwartku w godzinach 10–15. W piątek, sobotę i niedzielę – szklarnie będą otwarte w standardowych godzinach od 10 do 20” – zaznaczył ogród, zapraszając do odwiedzin.
Autorka/Autor: kz/ran
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Izabela Kuzyszyn, Ogród Botaniczny UW