Gala 35-lecia Krajowej Rady Sądownictwa miała się odbyć w Zamku Królewskim w Warszawie. Władze muzeum wypowiedziały jednak umowę, tłumacząc to "zachowaniem bezdyskusyjnej neutralności politycznej". Sędziowie będą świętować w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego.
W środę przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka poinformowała, że Zamek Królewski w Warszawie - Muzeum wypowiedział umowę, zgodnie z którą Zamek miał 28 lutego gościć w swoich reprezentacyjnych wnętrzach jubileuszową galę 35-lecia KRS.
- Zamiast Zamku Królewskiego będzie Trybunał Konstytucyjny - poinformowała Pawełczyk-Woicka, dodając, że KRS otrzymała wypowiedzenie umowy dopiero w ostatnim czasie, mimo że została ona z Zamkiem została zawarta jeszcze w ubiegłym roku.
- Umów należy przestrzegać, a taka umowa została zawarta. Zamek Królewski nie jest własnością określonej opcji politycznej ani w ogóle nie jest polityczny i powinien służyć ważnym wydarzeniom - podkreśliła.
Debata prezydencka, której nie będzie
Szefowa KRS nawiązała przy tym do informacji, które we wtorek podał portal oko.press, że "neo-KRS w Zamku chciała zorganizować huczne obchody 35-lecia oraz zaskakującą debatę prezydencką, choć nie może zajmować się polityką". Pod koniec uroczystości, na której mieli wystąpić m.in. były wiceprezes TK Mariusz Muszyński, profesorowie prawa Ryszard Piotrowski i Ireneusz Kamiński, a także publicysta Bronisław Wildstein, miała odbyć się także debata o rozwiązaniu "kryzysu sądownictwa" z udziałem "kandydatów na urząd prezydenta".
"To zaskakujący punkt programu. Bowiem zarówno ustawa o KRS, jak i Konstytucja podkreślają oddzielenie tej instytucji od polityki" - ocenił portal oko.press.
- Owszem, planowaliśmy odbycie debaty, a raczej wypowiedzi kandydatów na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na tematy związane z sądownictwem, które żywo interesują sędziów zaproszonych na tę konferencję. W dobie kryzysu sądownictwa, w dobie kryzysu praworządności i tego, że sędziowie nie są pewni swojej przyszłości, uważaliśmy za stosowne, żeby z okazji 35-lecia Krajowej Rady Sądownictwa sędziowie mogli ewentualnie zadać konkretne pytania kandydatom - tłumaczyła Pawełczyk-Woicka.
ZOBACZ: Ministra kultury powołała nową dyrektorkę Zamku Królewskiego w Warszawie.
Doprecyzowała też, że spotkanie z kandydatami na prezydenta miało polegać na pięciominutowych wystąpieniach, w których mieliby przedstawić swoją koncepcję prezydentury "na kwestie tylko i wyłącznie związane z sądownictwem" oraz odpowiadać na ewentualne pytania.
Pawełczyk-Woicka podkreśliła, że ostatecznie z tego punktu programu zrezygnowano, o czym wiedziało kierownictwo Zamku Królewskiego, niemniej jednak nie zmieniło to jego decyzji. - Decyzja ta stanowi wyłącznie pretekst do tego, aby wykluczyć Krajową Radę Sądownictwa, wykluczyć sędziów z możliwości uczestniczenia w debacie publicznej - dodała szefowa KRS.
Zapowiedziała też, że zamiast spotkania z kandydatami na prezydenta w TK odbędzie się debata pomiędzy sędziami, która ma dotyczyć "sposobu rozwiązania kryzysu w sądownictwie". Zachęciła też sędziów do zgłaszania się do udziału w tym wydarzeniu. - Nikogo nie wykluczamy, w związku z tym zostali zaproszeni również sędziowie z "Iustitii" i "Themis", żeby wzięli udział w tej debacie - dodała.
Muzeum: program gali odbiegał od ustaleń
W oświadczeniu dyrektorka Zamku Królewskiego w Warszawie Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk poinformowała, że 12 lutego wpłynął do Zamku dokument, którego częścią był program planowanej gali. Jednak ze względu na to, że program ten - jak wskazała - "w rażący sposób odbiegał od ustaleń poczynionych przy zawieraniu umowy między Zamkiem a Krajową Radą Sądownictwa" umowa została wypowiedziana w trybie natychmiastowym.
ZOBACZ: "Instytucje publiczne nie są i nie powinny być polem do prezentacji ego dyrektorów".
"Zamek Królewski jako pomnik historii i kultury naszego państwa, odbudowany wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa, zachowuje całkowitą i bezdyskusyjną neutralność polityczną" - oświadczyła Omilanowska-Kiljańczyk.
"Nie będzie (on) miejscem ani tłem kampanii wyborczych, agitacji polityczno-światopoglądowych i – co oczywiste – nie będzie miejscem spotkań kandydatów startujących w wyborach, bez względu na ich przynależność partyjną lub jej brak" - podkreśliła dyrektorka Zamku, dodając też, że stoi na straży reputacji Zamku Królewskiego i dołoży wszelkich starań, by "Rezydencja Królów i Rzeczypospolitej nie była wiązana z wydarzeniami, które mogą być przedmiotem politycznych kontrowersji naruszających godność tego miejsca".
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: PAP