"Z pociągów wciąż wysiadają zmęczeni uchodźcy". Ale na Dworcu Centralnym jest spokojniej

Źródło:
PAP
Sytuacja na Dworcu Centralnym w sobotę 2 kwietnia
Sytuacja na Dworcu Centralnym w sobotę 2 kwietnia Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
wideo 2/6
Sytuacja na Dworcu Centralnym w sobotę 2 kwietnia Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

W pierwszych dniach od wybuchu wojny w Ukrainie sytuacja na Dworcu Centralnym była dramatyczna. Teraz - jak oceniają kolejarze, wojewoda i służby - jest spokojniej, a fala uciekających przed wojną opadła.

Od wybuchu wojny straż graniczna codziennie przekazuje dane dotyczące przekroczenia granicy polsko-ukraińskiej. Od 24 lutego do Polski wyjechało już 2,4 miliona osób. Niektórzy podróżują kolejami. - Do Warszawy przyjechało do tej pory 116 tak zwanych pociągów dodatkowych z podróżnymi z Ukrainy - przekazał rzecznik prasowy PKP PLK Mirosław Siemieniec.

Przyjechały matki i babcie z dziećmi, niektórzy spali na karimatach

W pierwszych dniach konfliktu sytuacja na Dworcu Centralnym była dramatyczna. Wysiadający z pociągu uchodźcy, zmęczeni trudami podróży, wysiadali na peronach z torbami wypakowanymi tym, co udało im się w pośpiechu spakować przed ucieczką. Młode kobiety z dziećmi, starsze panie z wnukami. Wysiadały zdezorientowane na perony a potem kręciły się po hali dworcowej szukając albo dalszego transportu albo noclegu w Warszawie. A wśród nich jeszcze koty i psy, które na wojenną tułaczkę zostały zabrane przez swoich właścicieli. Podczas pierwszych dwóch tygodni wojny uchodźcy tłoczyli się na ławkach w hali dworca. Niektórzy spali na karimatach na podłodze.

Sytuacja na Dworcu Centralnym (zdjęcia z 10.03)Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Sytuacja na Dworcu Centralnym uspokaja się. Potok uchodźców jest mniejszy, pomoc została też do pewnego stopnia usystematyzowana, ale wciąż jest ona potrzebna. Potwierdza to pani Marta, koordynatorka wolontariuszy z Grupy Centrum.

- Pomoc uchodźcom na dworcu cały czas jest potrzebna. A nie da się ukryć, że w kwestii wsparcia obywatelskiego okazywanego uchodźcom społeczne zainteresowanie maleje. To jest jednak zupełnie zrozumiałe, bo ludziom kończą się środki finansowe - tłumaczy wolontariuszka. A wciąż z pociągów wysiadają zmęczeni uchodźcy, dla których ciepły posiłek czy nawet kanapka wiele znaczą. Potem potrzebują też pomocy organizacyjnej tzn. informacji o kasach biletowych, kartach sim działających w Polsce czy punktach noclegowych lub transporcie do innych krajów Europy.

Czytaj również: Życie na Dworcu Centralnym. Brakuje lekarzy i środków higienicznych>>

Wojewoda: znaczący spadek uchodźców od półtora tygodnia

Sytuację na Dworcu Centralnym cały czas monitorują służby wojewody mazowieckiego.

- Znaczący spadek uchodźców notowany od ponad półtora tygodnia na Dworcu Centralnym jest odzwierciedleniem mniejszego napływu uchodźców do Polski, który w szczycie osiągał wartości powyżej 100 tysięcy dziennie, a obecnie liczony jest poniżej 20 tysięcy. Duże ośrodki noclegowe również pomagają w bardzo szybkim zaopiekowaniu się dużymi grupami uchodźców, którzy nie muszą oczekiwać na transport na terenie dworca - przekazało biuro prasowe wojewody mazowieckiego.

- Na Dworcu Centralnym funkcjonuje całodobowy punkt informacyjny wojewody, w którym pracownicy Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego udzielają informacji m.in. o możliwości noclegu i pobytu dla uchodźców potrzebujących wsparcia - przekazał zespół prasowy wojewody.

Jak dodano, obecnie ruch uchodźców odbywa się na bieżąco bez kumulacji podróżujących. Uchodźcy kupują bilet na dalszą podróż w kasach biletowych bez czekania w kolejkach. Osoby, które chcą się zatrzymać w Warszawie i potrzebują tymczasowego schronienia (noclegu) są kierowane do miejsc zakwaterowania wojewody. Transport zapewnia m.in. Państwowa Straż Pożarna. Pomoc ta jest świadczona całodobowo przez siedem dni w tygodniu.

Sytuacja na Dworcu Centralnym (zdjęcia z 10.03)Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Policjanci i strażacy cały czas pracują na Dworcu Centralnym

Halę dworca Centralnego patrolują policjanci i strażacy. - Strażacy mają za zadanie między innymi zorganizowanie punktów informacyjnych, udzielają pomocy w przenoszeniu bagaży, kierowaniu osób na poszczególne perony lub do kas biletowych - powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że przygotowali na dworcu punkt pomocy medycznej na wypadek drobnych urazów. - W kulminacyjnym momencie działania prowadziło około 100 strażaków. Obecnie sytuacja jest ustabilizowana, ruch odbywa się płynnie. Nie notujemy większych utrudnień - podsumował.

Działa też policja. - Policjanci garnizonu stołecznego aktywnie włączyli się w pomoc uciekającym przed wojną mieszkańcom Ukrainy. Działania policjantów obejmują różne obszary związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Zdecydowanie więcej patroli skierowanych zostało w rejony dworców, w tym m.in. Dworca Centralnego, dokąd przybywa najwięcej uchodźców z Ukrainy - przekazała podkom. Marta Gierlicka z Komendy Stołecznej Policji.

Policjantka dodała, że na miejscu pracują policjanci pionu prewencji, kryminalnego i logistyki. Jak wskazała, do zadań policjantów należy patrolowanie dworca, peronów, kontrole przewoźników w tym autokarów i taksówek, rozpoznawanie ewentualnych zagrożeń związanych np. z handlem ludźmi i reagowanie na inne niebezpieczne sytuacje. - Na dworcu bardzo aktywnie prowadzone są także działania profilaktyczno-edukacyjne skierowane do dzieci oraz ich rodziców. Dzieci dostają między innymi opaski "niezgubki", które mają pomóc w przypadku zagubienia się na dworcu - zaznaczyła.

Od początku kryzysu uchodźczego w punkcie informacyjnym utworzonym na dworcu Centralnym udzielono pomocy 29 tysiącom osób.

W piąte mija 37. doba wojny na Ukrainie, którą zapoczątkowała inwazja Rosji.

TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl