Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.
W środę wieczorem, gdy na Stadionie Narodowym odbywał się mecz o Superpuchar UEFA, na nadwiślańskich bulwarach było bardzo tłoczno. Spory ruch panował także na części rowerowej promenady.
Po zderzeniu upadła na ziemię
Tuż po godzinie 20 strażnicy miejscy, patrolujący okolice bulwarów przy ulicy Drzymały-Siedleckiego, zauważyli młodą kobietę, która z wyrazem bólu na twarzy trzymała się za rękę. Funkcjonariusze podjęli interwencję.
Jak czytamy w komunikacie straży miejskiej, z relacji kobiety wynikało, że podczas jazdy rowerem zderzyła się z inną rowerzystką, która uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając jej pomocy. W wyniku zderzenia kobieta upadła na ziemię, doznając obrażeń ręki i nogi. Poszkodowana skarżyła się też na mdłości i zawroty głowy.
Ranna pojechała do szpitala
- Na opuchnięty nadgarstek założyliśmy zimny opatrunek z suchego lodu, a rękę umieściliśmy w temblaku. Otarcia na nodze zdezynfekowaliśmy i założyliśmy opatrunek jałowy. Ponieważ w wyniku wypadku mogło dojść do złamań kości nadgarstka, a niepokojące były także zawroty głowy i mdłości, wezwaliśmy pogotowie ratunkowe - powiedziała cytowana w komunikacie starsza inspektor Dorota Widłak z VI Oddziału Terenowego, która jest również ratowniczką medyczną.
Kilkanaście minut później na miejsce interwencji przyjechała również karetka. Ratownicy przewieźli 32-letnią poszkodowaną do szpitala. Jej rowerem zaopiekowali się strażnicy miejscy. Pojazd został już odebrany przez partnera kobiety.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska