Śródmieście

Śródmieście

"Dołącz do drużyny Kulsona". Tak rekrutuje policja

Narzekająca na braki kadrowe policja poszukuje ludzi do pracy. W ostatniej rekrutacji odwołała się do "Kulsona", który z szerzej nieznanego młodszego aspiranta w ciągu dwóch dni stał się jeden z najbardziej rozpoznawalnych funkcjonariuszy w kraju. "Dołącz do drużyny Kulsona" - zachęca na Twitterze komenda stołeczna.

"Złapał gumę", zablokował most

Samotne seicento blokowało lewy pas mostu Łazienkowskiego, a młody kierowca bezradnie siedział w aucie. Tworzyły się ogromne korki, w stronę centrum już na wysokości ulicy Fieldorfa.

"Trzeba było fotografować i w sposób procesowy ujawniać ich nazwiska"

- Panowie policjanci, waszym zadaniem było sfotografowanie tych, którzy mieli racę i tych, którzy nieśli transparenty o skandalicznej wymowie. I dalej, w sposób czysto procesowy pracować nad ujawnianiem ich nazwisk - mówił o przebiegu sobotniego marszu organizowanego przez narodowców Jerzy Dziewulski, gość programu "Tak jest" w TVN24.

Zwierają szyki przeciwko "Nycz Tower"

- Śródmieście powinno rozwijać się zgodnie z interesami mieszkańców - mówił w imieniu koalicji "Ratujmy Śródmieście" szef Wolnego Miasta Warszawa Jan Śpiewak. Poinformował też, że udało się zebrać 871 podpisów przeciwko wizji zagospodarowania rejonów Poznańskiej proponowanej przez ratusz.

Nowy dom karykatury

Jeszcze niedawno groziło mu włączenie do Muzeum Warszawy, co krytycy tej decyzji uważali za likwidację. Najpierw obroniło autonomię, teraz uzyskało dodatkową siedzibę. Muzeum Karykatury rozrasta się.

Protest przed ratuszem. "Potworny lęk przed nacjonalizmem"

W poniedziałek po południu przed stołecznym ratuszem zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Kobiety trzymają czarne parasolki układające się w napis "stop faszyzmowi". Manifestacja jest reakcją na sobotni marsz narodowców podczas obchodów Święta Niepodległości.

Protestowali pracownicy sądów

Przed kancelarią premiera protestowali pracownicy sądów i prokuratury. Domagali się przede wszystkim podwyżki płac. Aleje Ujazdowskie były nieprzejezdne.

Błaszczak: oni chcieli doprowadzić do tego, żeby była awantura

Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak podsumował wydarzenia z 11 listopada. Odnosząc się do komentarzy, zgodnie z którymi policja miała zachowywać się brutalnie wobec działaczy opozycji, minister stwierdził, że to oni "chcieli doprowadzić do tego, żeby była awantura".

"Wszyscy różni, wszyscy biali". Wicepremier Gliński: nie popieramy

- Nie ma zgody żeby w przestrzeni publicznej funkcjonowało wsparcie dla wspólnoty narodowej w sensie etnicznym. Popieramy myślenie narodowe w sensie narodu kulturowego - powiedział w niedzielę wicepremier i minister kultury Piotr Gliński odcinając się od rasistowskich transparentów na marszu narodowców.

Protest kobiet na trasie marszu. "Popychano nas, szarpano, pluto"

12 kobiet zostało usuniętych siłą z trasy marsz narodowców w sobotę, po tym jak zorganizowały protest na jego trasie. - Stanęły tam zamiast służb państwa. Na trasie brunatnej fali stanęły bezbronne kobiety. To nie był incydent, tylko akt bohaterstwa - mówił lider Obywateli RP Rafał Kasprzak. Stwierdził też, że władze Warszawy powinny rozwiązać marsz, ponieważ łamano na nim prawo.

Platforma zapowiada sądową batalię w sprawie zmian nazw ulic

"Rada Warszawy powinna odwołać się od zarządzenia wojewody mazowieckiego w sprawie zmian nazw ulic: Armii Ludowej i Dąbrowszczaków" - takie stanowisko przyjęła stołeczna Platforma Obywatelska. Rada - jak poinformował szef klubu radnych Platformy Jarosław Szostakowski - ma się zająć tą sprawą w najbliższy czwartek.

11 listopada w stolicy. Narodowcy, antyfaszyści, incydent w centrum

Według policji około 60 tysięcy osób wzięło udział w tegorocznym marszu narodowców, który przeszedł ulicami Warszawy. Manifestowali również antyfaszyści. Doszło też do incydentu w centrum miasta – funkcjonariusze przewieźli na komisariat 45 osób. Służby podkreślają jednak, że 11 listopada przebiegał spokojnie.

45 osób trafiło na policję. Bo stali zbyt blisko marszu

Policja doprowadziła do komendy 45 osób, które protestowały przeciwko marszowi narodowców. Do incydentu z udziałem Obywateli RP doszło po południu przy Smolnej. Komenda stołeczna przekonuje, że znajdowali się zbyt blisko trasy przemarszu. Zatrzymani skarżą się na działania funkcjonariuszy.