Policja nie publikuje wizerunków łamiących prawo na marszu. Rok temu działała szybciej

[object Object]
Śledztwo w sprawie marszu 11 listopadaTVN24
wideo 2/4

Jak dotąd policja nie ustaliła tożsamości osób, które niosły rasistowskie hasła na marszu narodowców 11 listopada. Mimo że od marszu minęły ponad trzy tygodnie, nie opublikowała też wizerunków sprawców z prośbą o pomoc w ich identyfikacji. Niespełna rok wcześniej, po grudniowych ulicznych demonstracjach przed Sejmem, policja po niecałym tygodniu opublikowała zdjęcia demonstrantów z sugestią, że są to osoby podejrzane o naruszenie prawa.

Prokuratura i policja nadal przeglądają nagrania i zbierają materiały dowodowe w sprawie propagowania nienawiści na listopadowym marszu. Mimo upływu 25 dni, nie udało im się ustalić tożsamości osób, które głosiły hasła rasistowskie.

"Europa będzie biała albo bezludna", "czysta krew, czysty umysł" – między innymi takie stwierdzenia pojawiły się 11 listopada na ulicach stolicy. Na swoich stronach internetowych przyznały się do nich radykalne ugrupowania, a w mediach społecznościowych można znaleźć zdjęcia, na których widać, kto i jakie hasła głosił w czasie marszu.

Służby jednak nadal nie wiedzą, kim są ci ludzie, i - jak twierdzą - analizują i zbierają materiał dowodowy.

Śledztwo w sprawie publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa lub nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym i rasowym we współpracy z policją prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście. Decyzja o jego wszczęciu zapadła 20 listopada, czyli dziewięć dni po marszu.

- My rozpoczęliśmy śledztwo w momencie, kiedy dostaliśmy pierwsze materiały dowodowe od policji – tłumaczy Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wizerunki na stronie?

Przypomnijmy, że po demonstracjach przed Sejmem w grudniu 2016 roku, w których uczestnicy protestowali przeciw aktualnej władzy, prokuratura rozpoczęła śledztwo trzy dni po wydarzeniu, czyli potrzebowała na decyzję trzykrotnie więcej czasu niż w sprawie antyrządowej demonstracji.

20 dni po grudniowych demonstracjach przed Sejmem na stronie Komendy Stołecznej Policji opublikowano prośbę o pomoc w identyfikacji osób biorących udział w tym zgromadzeniu. Policja pokazała wizerunki najpierw trzech (5 stycznia) , a w następnych dniach kilkudziesięciu demonstrantów. Były opatrzone komunikatem: "nieznane jak dotąd osoby naruszyły porządek prawny".

Wpisy na stronie policji i prokuratury policja, prokuratura

Tymczasem po 25 dniach od wznoszenia rasistowskich haseł 11 listopada policja nie opublikowała wizerunków osób niosących zabronione przez prawo transparenty i nie zaapelowała o pomoc w ustaleniu ich tożsamości.

Skoro w przypadku obu zgromadzeń ulicznych policja na polecenie prokuratury prowadziła lub prowadzi postępowanie w sprawie domniemanego naruszenia prawa, to dlaczego nie stosuje podobnych metod w zbliżonych terminach?

Pytaliśmy o to rzecznika prasowego Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwestra Marczaka. Udzielił nam on jednak zdawkowej odpowiedzi.

"Uprzejmie informuję, że czynności w tej sprawie nadal trwają. Policjanci analizują zabezpieczone materiały video i foto (jest to około 250 GB plików oraz materiały przekazane przez TV). W związku z tym podjęcie dalszych kroków w tej sprawie będzie możliwe po zakończeniu tych czynności" – odpowiedział rzecznik.

Była to odpowiedź na pytanie, które sformułowaliśmy następująco:

"Dlaczego policja do tej pory nie opublikowała na swojej stronie wizerunków osób, które mogły złamać prawo podczas marszu 11 listopada? W podobnych przypadkach (np. po zgromadzeniu przed Sejmem w grudniu 2016 roku), publikowano zdjęcia uczestników, z prośbą o pomoc w ich identyfikacji".

Prokuratura zajmuje się rasistowskimi hasłami
Prokuratura zajmuje się rasistowskimi hasłami"Fakty" TVN

"Biała Europa"

Jak pisaliśmy na tvn24.pl, dowodów na łamanie prawa jest wiele. Najbardziej radykalna grupa na marszu narodowców szła w III kolumnie. Na jej czele niesiono baner z rasistowskimi hasłami. Na transparencie oprócz obraźliwych stwierdzeń, widać nazwy ugrupowań, a także miejscowości, w których te organizacje działają. Są to Chełm, Stalowa Wola i Grudziądz.

Kilka osób, które trzymały plakat, miało na sobie maski, szaliki, a także kominiarki. Jednak w kolumnie szli też ci, którzy nie zasłonili swoich twarzy. Widać ich na zdjęciach i nagraniach, które pojawiły się na Youtube oraz w mediach społecznościowych - chociażby na oficjalnym profilu marszu.

Jeden z takich filmów zamieściło też radykalne ugrupowanie, którego logo widnieje obok obraźliwych haseł. Nie kryje ono zresztą satysfakcji z tego, że rasistowskie hasła wywołały społeczne oburzenie. "Wspomniane hasła, wśród których czołowymi były "Biała Europa braterskich narodów" czy "Europa będzie biała albo bezludna", podziałały na liberałów i lewicowców niczym przysłowiowa czerwona płachta na byka" – czytamy na stronie organizacji.

W relacjach, które pojawiły się w sieci widać również inne momenty zgromadzenia. Dotarliśmy do filmu, na którym zarejestrowano, jak na wiadukcie mostu Poniatowskiego część demonstrantów rozwinęła ogromny plakat przedstawiający islamskiego konia trojańskiego, którzy próbuje dostać się do Europy.

Kibice z Łodzi?

Tuż po jego rozwinięciu padły okrzyki: "ŁKS Łódź", "Narodowy, narodowy ŁKS", a chwilę później rozpoczęła się obraźliwa przyśpiewka o niechęci do uchodźców. Wśród zebranych pod mostem widać osoby ubrane w czapki łódzkiego klubu piłkarskiego.

Jak zauważyliśmy, na marszu pojawiły się też inne obraźliwe transparenty. Kiedy uczestnicy ruszali z centrum rozwinięto hasło: "Śmierć wrogom ojczyzny". Na zdjęciach z tego momentu widać twarze osób niosących banner. Obok niego znajdują się ludzie, którzy trzymają biało-czerwoną flagę z nazwą miasta Ostrów oraz logiem dawnego klubu żużlowego "KM Ostrów Wielkopolski".

Inne relacje, oprócz obraźliwych okrzyków i transparentów, pokazują też akty wandalizmu – np. napisanie "Biała Europa" na szybie jednego z przystanków w Alejach Jerozolimskich.

Policja twierdzi, że dotrze także do tych nagrań. – Zaangażowaliśmy funkcjonariuszy, którzy przejrzą internet i media społecznościowe – zapewniał pod koniec listopada rzecznik KSP.

Transparenty na trasie marszutvn24.pl

"Skomplikowane sprawy"

Warszawska prokuratura dla prowadzonego śledztwa w sprawie marszu narodowców przyjęła za podstawę artykuł 256 paragraf 1 kodeksu karnego. Ten przewiduje karę pozbawienia wolności do lat dwóch za nawoływanie do nienawiści na tle różnic rasowych i/lub wyznaniowych.

Rzecznik Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście oszczędnie informuje o postępach śledztwa. Tymczasem z dokumentu, do którego dotarliśmy, podpisanego przez przełożonego wszystkich prokuratorów w Polsce, prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego wynika, że śledztwa z artykułu 256 sprawiają prokuraturze trudności.

Dokumentem tym jest odpowiedź Święczkowskiego na poselską interpelację dotyczącą wprawdzie innej sprawy, ale tego samego artykułu Kodeksu karnego.

"Podstawowy problem jaki pojawia się w praktyce, w związku z doprecyzowaniem określenia "nawołuje do nienawiści", który polega na zasadniczym odróżnieniu (…) czy ma ona na celu wyrażenie jedynie własnego poglądu, czy też jej zamierzeniem jest bezpośrednie wywołanie u odbiorców reakcji w postaci pewnych przekonań lub postaw".

"Znalezienie linii granicznej pomiędzy zachowaniem prawnie dozwolonym a zachowaniem bezprawnym jest w wielu sytuacjach trudne, w szczególności gdy przedmiotem analizy jest tylko wypowiedź" – pisze Bogdan Święczkowski, powołując się na prokuratora, który umorzył śledztwo w sprawie działaczki ONR z Wrocławia, która wykrzykiwała na demonstracji hasła rasistowskie.

W tamtej sprawie prokurator rozstrzygnął swoje wątpliwości na korzyść podejrzanej. Bogdan Święczkowski zapewnia jednak, że "przestępstwa na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych są w szczególnym zainteresowaniu Prokuratury Krajowej".

[object Object]
"Fakty" TVN o sobotnim marszutvn
wideo 2/4

Mateusz Dolak /jp/b

Pozostałe wiadomości

Policja zatrzymała "16-letniego obywatela Polski mającego związek" z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie.

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Próba podpalenia synagogi w Warszawie. Policja zatrzymała 16-latka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W imieniu prezydenta Joe Bidena zdecydowanie potępiam ten atak na synagogę Nożyków - powiedział w środę ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich stwierdził, że gdyby koktajl Mołotowa trafił kilkanaście centymetrów bardziej w lewo, mogłoby dojść do pożaru synagogi. Ambasador Izraela Jakow Liwne powiedział, że ci, którzy chcieli podpalić budynek, "starali się spalić relacje żydowsko-polskie, a nie możemy pozwolić im na skuteczność tego aktu".

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Próba podpalenia synagogi Nożyków i jednoznaczne potępienie. "Łobuzom nie uda się nas podzielić"

Źródło:
TVN24, PAP

Komenda Stołeczna Policji przyjęła zgłoszenie w sprawie próby podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie. O sprawie informował też szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Skomentował ją prezydent Andrzej Duda.

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

"Ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków". Prezydent Duda potępił "haniebny atak"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca bmw zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Policjanci ustalili, że był kompletnie pijany, a dodatkowo w ogóle nie powinien być na wolności.

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsze dni maja w Warszawie oznaczają wiele atrakcji sportowych. W czasie tych wydarzeń część ulic będzie jednak czasowo wyłączona z ruchu, a pojazdy komunikacji miejskiej pojadą objazdami.

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Każde złamanie prawa zostanie rozliczone - oznajmił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński we wpisie w mediach społecznościowych. Odniósł się w nim do dzisiejszej publikacji RMF FM, w której portal pisze, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości ma odpowiedzieć za zniszczenie i kradzież wieńca sprzed pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej". Wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego miał już wpłynąć do Sejmu.

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Źródło:
tvn24.pl, tvnwarszawa.pl, RMF FM

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1155 projektów zgłoszonych w 11. edycji budżetu obywatelskiego zostało ocenionych pozytywnie. To najmniej ze wszystkich edycji, ale to może jeszcze ulec zmianie, gdyż do końca maja pomysłodawcy mają możliwość złożenia odwołania. W tej edycji do dyspozycji mieszkańców przeznaczono rekordową kwotę 105 milionów 782 tysięcy 530 złotych.

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Źródło:
PAP

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Urzędnicy spotkali się z przedstawicielami fundacji prowadzącej sklep socjalny Spichlerz. Placówka ponad miesiąc temu informowała o problemach i grożącej jej eksmisji. Choć wynajęli lokal na preferencyjnych warunkach, zdaniem ratusza nie płacili czynszu. Dług osiągnął prawie 280 tysięcy złotych. Mimo spotkania, sytuacja sklepu wciąż jest niejasna.

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Przyszłość socjalnego Spichlerza pod znakiem zapytania. "Zaległości nie zostały uregulowane"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w pobliżu przystanku Warszawa ZOO na Pradze-Północ. Zginął tam rowerzysta potrącony przez pociąg.

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka w związku z majówką prowadzą wzmożone kontrole. - Niechlubny rekordzista, kierowca porsche, pomylił drogę publiczną z torem wyścigowym i pędził z zawrotną prędkością 205 kilometrów na godzinę - poinformował rzecznik otwockiej policji sierżant sztabowy Patryk Domarecki.

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

"Kierowca porsche pomylił drogę z torem wyścigowym, pędził 205 kilometrów na godzinę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl