Słupki odgradzające jezdnię od chodników oburzyły dziennikarza sportowego i mieszkańca Saskiej Kępy Michała Pola. Po jego wpisach na Twitterze w sieci zawrzało, pojawiły głosy niezadowolenia i komentarze o zabieraniu miejsc parkingowych. Drogowcy odpowiadają, że słupki zostały zamontowane na prośbę samych mieszkańców, a rejon przejść dla pieszych, przystanków i skrzyżowań nie jest miejscem do parkowania.
Wpis o postawieniu nowych słupków wzdłuż ulicy Międzynarodowej, w okolicy ronda i ulicy Zwycięzców, zamieścił Michał Pol, popularny dziennikarz sportowy. "Masakra na Saskiej Kępie. Ulice zabite słupkami, zlikwidowano setki miejsc parkingowych, oczywiście nie proponując nic w zamian" - napisał. "Ja szczęśliwie jestem posiadaczem garażu, ale sąsiedzi w desperacji. Po prostu nagle nie ma gdzie zostawić samochodu..." - alarmował na Twitterze. Szybko pojawiły się komentarze, że Pol broni nielegalnych miejsc parkingowych, ale nie brakowało głosów w tonie: komunizm, uprzykrzanie życia kierowcom.
ZDM: słupki na prośbę mieszkańców
O sprawę zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich. Okazuje się, że słupki stanęły na prośbę samych mieszkańców. Jak wytłumaczył Mikołaj Pieńkos z ZDM, piesi mieli trudności z poruszaniem się po chodnikach, bo te były notorycznie zastawiane przez kierowców.
Jakub Dybalski, rzecznik ZDM, dodał, że wprowadzanie ostatnich zmian przy ulicy Międzynarodowej rozpoczęło się w drugiej połowie kwietnia. Drogowcy zajęli się wytyczaniem miejsc parkingowych na nowo, a słupki postawili w czasie majówki. Dybalski ripostował także na Twitterze. Dementował, że zlikwidowano "setki miejsc", tłumacząc, że "nie zlikwidowano żadnego". "Słupki stają tylko tam, gdzie postój jest nielegalny, co zagraża bezpieczeństwu i pieszym" - argumentował.
Przekonywał, że to nieprawda, iż "nie zaproponowano nic z zamian". "Chodniki, którymi wreszcie można chodzić (!), przystanek na którym można stać (!!!), skrzyżowanie, któremu kierowcy i pieszemu nic nie zasłania" - odpowiadał Polowi Dybalski.
"Tzw. wisienką na torcie "Masakry na Saskiej" jest fakt, że m. in. w miejscach pokazanych przez Michała... wyznaczamy pasy postojowe! :) Na odcinku Walecznych-Zwycięzców kierowcy zwyczajowo parkowali na jezdni, ale np. dalej za rondem to całkowicie nowe miejsca do parkowania" - podsumował rzecznik drogowców.
Na miejscu był Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Słupki stoją przy przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach, ale również przy przystanku autobusowym i wjazdach na posesję. Wzdłuż ulicy Międzynarodowej są też legalne miejsc do parkowania. Obecnie w miejscach, gdzie ulica jest szeroka, wytyczane są nowe parkingi, znajdujące się na jezdni - relacjonował reporter.
Na Google Maps można zobaczyć, jak w okolicy sytuacja wyglądała przed postawieniem słupków. Wzdłuż ulicy Międzynarodowej, niedaleko ulicy Zwycięzców, samochody zaparkowane były na chodnikach, również w okolicy przystanku autobusowego.
Zmiany wprowadzane od 2021 roku
Zarząd Dróg Miejskich już w 2020 roku zapowiadał porządkowanie parkowania na Międzynarodowej, a pierwsze prace wykonano w 2021.
"Jeszcze do niedawna wschodnia strona ul. Międzynarodowej nieopodal skrzyżowania z al. Waszyngtona była całkowicie zastawiona samochodami. Aby zaparkować jak najbliżej wejść do punktów usługowych i sklepów w dwóch stojących tam budynkach, kierowcy wykorzystywali każdą możliwą przestrzeń. Zatrzymywali samochody w niedozwolonym miejscu i ograniczali widoczność wyjeżdżającym z posesji. Niektórzy ośmielali się nawet poruszać po chodniku, nie zważając na pieszych. Postanowiliśmy ukrócić ten proceder. Celem było uniemożliwienie nielegalnego parkowania przy jednoczesnej poprawie bezpieczeństwa przechodniów" - informowali wówczas drogowcy.
Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy także o sporze o strefę płatnego parkowania na Saskiej Kępie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl