Na opuszczonej posesji odnaleźli tablicę upamiętniającą ofiary egzekucji z II wojny światowej

Źródło:
PAP / tvnwarszawa.pl
Tablica została odnaleziona na opuszczonej praskiej posesjiFacebook / Stowarzyszenie Badawczo-Historyczne Triglav

Na jednej z praskich posesji odnaleziona została tablica upamiętniająca egzekucję 50 Polaków w trakcie II wojny światowej. Pochodzi ona prawdopodobnie z serii przygotowanej przez rzeźbiarza Karola Tchorka. Sprawie przygląda się już urząd Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

O odkryciu tablicy poinformowali w środę przedstawiciele Stowarzyszenia Historyczno-Badawczego Triglav. Jego wiceprezes Piotr Duda powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że jeden z członków stowarzyszenia zauważył jej fragment na opuszczonej posesji na Pradze Południe. - Zaczęliśmy się zastanawiać, skąd ona tam się wzięła. Pojawiły się domysły (po podanej na tablicy dacie i liczbie ofiar - red.), że może pochodzić z Ochoty, spod Dworca Zachodniego albo z Pragi, gdzie na ulicy Białołęckiej też było miejsce egzekucji - zaznaczył Duda.

Dodał także, że stowarzyszenie sprawdziło dostępne inwentarze tablic Tchorka i ta odnaleziona na Pradze nie występuje w tej lokalizacji. - Pytanie, czy jest to jej pierwotne umiejscowienie i rzeczywiście jest to miejsce egzekucji z ulicy Białołęckiej, czy później przez rozbudowę infrastruktury została tam przeniesiona - powiedział Duda.

Sprawą zajmą się konserwatorzy zabytków

Członkowie stowarzyszenia powiadomili urząd Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - Nasi pracownicy dokonali dziś (w piątek - red.) wizji lokalnej tablicy Tchorka odnalezionej na praskiej posesji. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie można spodziewać się wszczęcia procedury wpisania jej do rejestru zabytków - przekazał naszej redakcji Andrzej Mizera, rzecznik MWKZ.

O sprawę zapytaliśmy także Stołecznego Konserwatora Zabytków Michała Krasuckiego. Jak zapowiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl, pracownicy jego biura również zamierzają przyjrzeć się sprawie. Po ustaleniu, gdzie tablica obecnie się znajduje, chcieliby obejrzeć, w jakim jest stanie i potwierdzić jej autentyczność. Krasucki nie wyklucza też, że miasto będzie zainteresowane zabezpieczeniem i jej ewentualnym pozyskaniem.

Na Facebooku Krasucki przekazał, do dziś zachowało się 165 spośród 400 tablic Tchorka. "Wiele z nich było demontowanych i zastępowanych innymi w latach 90." - przypomniał.

Stowarzyszenie twierdzi, że upamiętnienie pasuje do dwóch miejsc egzekucji, które były dokonane w latach 1943 - 44, w okresie rządów Franza Kutschery, dowódcy SS i policji dystryktu warszawskiego. Pierwsza z nich miała miejsce 17 listopada 1943 przy Kopińskiej koło nasypu kolejowego przy Dworcu Zachodnim - rozstrzelano w tym miejscu kilkudziesięciu więźniów Pawiaka. Tablica została przypadkowo zniszczona podczas przebudowy torów. Obecnie ofiary egzekucji upamiętnia wolno stojąca tablica nowego typu, ustawiona przy Alejach Jerozolimskich, nieopodal Dworca Zachodniego.

Druga egzekucja miała miejsce również 17 listopada 1943 roku, przy Białołęckiej na Pradze. W niemieckim obwieszczeniu podano nazwiska 43 rozstrzelanych. Z informacji przekazanych przez konspiracyjną komórkę z Pawiaka wynikało jednak, że tego dnia wywieziono na śmierć 80 więźniów (w tym pięć kobiet). Być może część ofiar stracono w ruinach getta.

Tablice Tchorka upamiętniają poległych w czasie okupacji

Tablice powstały w 1949 roku w efekcie konkursu ogłoszonego przez SARP. Stworzone zostały na podstawie projektu Karola Tchorka i upamiętniają będące w Warszawie miejsca walk i męczeństwa z czasów II wojny światowej. Tablice były stawiane w różnych punktach Warszawy począwszy od lat 50. XX wieku. Wiele z nich uległo jednak zniszczeniu w trakcie wyburzeń domów oraz modernizacji i rozbudowy miejskiej sieci komunikacyjnej. W 2013 roku w granicach administracyjnych Warszawy znajdowało się ponad 160 tablic Tchorka.

Tablice pamiątkowe Tchorka wykonane są z szarego piaskowca. Występują w formie tablic-płaskorzeźb, zazwyczaj wmurowanych w ściany budynków, lub w postaci wolno stojących monolitów. Część tablic naściennych została wmurowana we fragmenty zachowanych murów z czasów wojny i okupacji (zazwyczaj są to fragmenty ścian nieistniejących już budynków).

Centralnym motywem tablic wykonanych według oryginalnego projektu Tchorka jest symbol krzyża maltańskiego. Tarczę w środku krzyża zdobi napis: "Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność ojczyzny". W kilkunastu wypadkach napis na tarczy występuje także w nieco innych wariantach. Pod symbolem krzyża maltańskiego wyryty jest krótki napis zawierający podstawowe informacje na temat upamiętnianego wydarzenia.

Na początku października 2021 roku znaczna liczba tablic została zdewastowana. Członkowie warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej" na ponad stu tablicach nakleili plakietki z pianki ze słowem "Niemcy", zasłaniając w ten sposób wyryte w piaskowcu fragmenty inskrypcji ze słowem "hitlerowcy". W ocenie stołecznego konserwatora zabytków użyty przez aktywistów klej zostawił trwałe ślady na piaskowcu, powodując konieczność konserwacji tablic.

Tablice Tchorka to zabytki. "Pomimo że nie figurują jeszcze w rejestrze zabytków, to od 1949 r. tak mocno wpisały się w krajobraz historyczny miasta, że trudno sobie bez nich wyobrazić pielęgnowanie pamięci o Warszawie okupacyjnej i Powstaniu Warszawskim" - napisał stołeczny konserwator Michał Krasucki.

Tak wyglądała jedna ze zniszczonych w ubiegłym toku tablic:

Zniszczona tablica przy Barskiej 4
Zniszczona tablica przy Barskiej 4Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kk/r

Źródło: PAP / tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Stowarzyszenie Badawczo-Historyczne Triglav

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl