"Kawał betonu runął na nowe auto". Urzędnicy: ekspertyza nie wykazała zagrożenia

Część garażu w bloku komunalnym przy Meissnera została wyłączona z użytku po tym, jak betonowy element stropu spadł na zaparkowane auto. Mieszkańcy twierdzą, że niejednokrotnie apelowali o remont. Dzielnica broni się wynikami ubiegłorocznej ekspertyzy, która nie wykazała zagrożenia.

"Dwustukilogramowy kawał betonu runął na nowe auto zaparkowane w hali garażowej na Osiedlu Meissnera 11 w Warszawie. Administracja AN1 wywiesiła kartki z prośbą do niektórych kierowców o przeparkowanie samochodów na inne miejsca. Urzędnicy mają dużo szczęścia, że w aucie nie było kierowcy" - napisali w piątek na Facebooku lokatorzy Osiedla Meissnera.

"Chcieli nawet wykupić mieszkania"

Mieszkańcy twierdzą, że już wcześniej informowali urzędników o zagrożeniu. "Oficjalnie mieszkańcy nie otrzymali żadnych informacji na temat przyczyny całego zamieszania. Urzędnicy jak zwykle próbują zamieść sprawę pod dywan - oczywiście nic takiego się nie stało. Mieszkańcy wielokrotnie apelowali do władz miasta o przeprowadzenie remontu. Chcieli nawet wykupić mieszkania i wziąć sprawę we własne ręce, ale miasto twierdziło, że to nowy budynek (ma 20 lat) i takich budynków nie sprzedaje, bo się to nie opłaca" - czytamy we wpisie.

Michał Szweycer z południowopraskiego urzędu poinformował nas, że aktualnie trwa dokładna ekspertyza, która wskaże, dlaczego doszło do wypadku. - Najprawdopodobniej wody opadowa przesiąkła przez szczeliny, co doprowadziło do degradacji betonu. W tym rejonie, gdzie doszło do wypadku, miejsca parkingowe zostały na razie prewencyjnie wyłączone - powiedział. - Wstępnie szacuje się, że naprawienie garażu i usunięcie wszystkich wad wyniesie około 150 tysięcy złotych - dodał.

Ekspertyza nie wykazała zagrożenia

Urzędnik potwierdził również, że w ubiegłym roku eksperci Uniwersytetu Olsztyńskiego wykonali na zlecenie dzielnicy specjalną ekspertyzę całego osiedla przy Meissnera łącznie z garażem. - Nie stwierdzono zagrożenia budowlanego, więc nie było przeciwwskazań do normalnego użytkowania. W ekspertyzie wskazano jedynie, że konieczny jest remont budynku, żeby poprawić jego stan techniczny - zaznaczył Szweycer. I doprecyzował, że budynek ma 20 lat.

Jak dodał Szweycer, koszty remontu zostały wycenione na około 10 milionów złotych i południowopraski Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami wystąpił w styczniu do miasta o zabezpieczenie środków na remont osiedla. - Czekamy na decyzję Rady Warszawy. Po tym wypadku dyrektor ZGN-u jeszcze raz, w piątek, złożył wniosek w tej sprawie - poinformował.

Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o "lawinie" materiałów budowlanych, która spadła na samochody przejeżdzające przez rondo Daszyńskiego:

bmw
"Lawina" spadła na przejeżdzające samochody
Źródło: Piotr / Kontakt 24

tvnwarszawa.pl

Czytaj także: