"Prokuratura sprawdza, czy policjanci zabezpieczający Marsz Niepodległości, który odbył się 11 listopada m.in. w okolicach Stadionu Narodowego w Warszawie, popełnili przestępstwo" – poinformował w piątek portal rmf24.pl, który podał, że "chodzi o kontrowersyjne zachowania głównie oddziałów prewencji, których funkcjonariusze między innymi bili ludzi".
Postępowanie sprawdzające zostało zainicjowane 26 listopada przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Praga Południe. Materiały w celu oceny prawno-karnej miała prokuraturze przesłać Komenda Stołeczna Policji. W dokumentacji znajdują się m.in. opis podjętych czynności m.in. na stacji Warszawa Stadion, wnioski funkcjonariuszy, monitoring oraz nagrania, które były publikowane w internecie.
Starcia w okolicy Stadionu Narodowego
Jak relacjonowaliśmy na tvnwarszawa.pl, 11 listopada miała mieć miejsce jedynie manifestacja w formie zmotoryzowanej, odbył się też jednak - mimo zakazu - tradycyjny marsz. W kilku miejscach doszło do starć uczestników z policją. Oprócz tego rzucano racami i kamieniami i doprowadzono do pożaru w jednym z mieszkań. Policja użyła broni gładkolufowej. Do zamieszek doszło m.in. w okolicy Stadionu Narodowego. Również KSP opublikowało wówczas nagranie z wydarzeń. "Z chuliganami się nie negocjuje" - napisała na Twitterze.
Jak pisze portal rmf24.pl, uczestnicy marszu publikowali w sieci liczne filmy. "Widać na nich jak policjanci przy pomocy pałek atakują ludzi. Funkcjonariusze zapewniali, że wcześniej kibice i narodowcy ich sprowokowali, m.in. obrzucając kamieniami".
Policja udostępniła też film, na którym widać, jak grupy osób atakują funkcjonariuszy również na stacji Warszawa Stadion. "Tym razem nagranie z kamer monitoringu na stacji 'Stadion Narodowy'. Widzimy moment, gdy policjanci po raz kolejni są atakowani. Amunicję chuliganów stanowią kamienie" - napisała KSP.
Jak informował rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak, w związku z przestępstwami po Marszu Niepodległości zatrzymano dotychczas 36 osób; wystawiono także ponad 260 mandatów, do sądu trafiło 420 wniosków o ukaranie. Rannych zostało 35 policjantów.
Autorka/Autor: katke/r
Źródło: PAP