Jak informuje oficer prasowy południowopraskiej komendy Joanna Węgrzyniak, trzy tygodnie temu do wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu wpłynęło zgłoszenie o podwójnej kradzieży z włamaniem na terenie dzielnicy. - Najpierw ktoś włamał się do cukierni poprzez uszkodzenie zamków w drzwiach. Skradziono stamtąd 100 złotych. W cukierni została wykuta dziura do sąsiedniego sklepu z telefonami komórkowymi, skąd z kolei zginęło 20 telefonów o łącznej wartości ponad 21 tysięcy złotych – wyjaśnia Węgrzyniak.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Dbali, żeby nikt nie wiedział gdzie mieszkają
Sprawą zajęli się policjanci operacyjni, którzy szybko ustalili, że sprawców było dwóch i że są to obcokrajowcy pochodzący zza wschodniej granicy. - Pozyskane informacje na temat obu podejrzanych jednoznacznie wskazywały, że ich zatrzymanie nie będzie łatwe. Byli to mężczyźni, którzy nie mieli żadnego stałego miejsca pobytu i bardzo dbali o to, by nikt nie wiedział, gdzie mieszkają. W przeszłości niejednokrotnie popadali w konflikt z prawem, często się ukrywali i skrzętnie unikali jakichkolwiek kontaktów ze stróżami prawa – wylicza oficer prasowy.
Podejrzanych udało się jednak zatrzymać kilka dni temu. - Jak się okazało, 36-letni obywatel Ukrainy i 52-letni Gruzin mieszkali w samochodzie, w ustronnej części jednej z dzielnic, w otoczeniu starych, opuszczonych kamienic. W chwili zatrzymania prawdopodobnie już układali się do snu, ponieważ nawet nie mieli na nogach butów – relacjonuje Węgrzyniak. I dodaje, że obaj mężczyźni trafili do policyjnych cel i usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem do cukierni i sklepu z telefonami.
Za to przestępstwo grozi im do 10 lat więzienia.
Ale to nie koniec zatrzymań w ostatnim czasie na terenie Warszawy. Wywiadowcy z Bemowa również otrzymali zgłoszenie. - Na miejscu okazało się, że mężczyzna skradł alkohol, jednak nie była to jego pierwsza kradzież w tym sklepie. Od końca kwietnia 27-latek przychodził do sklepu i regularnie kradł alkohol. Mężczyzna został zatrzymany, policjanci zabezpieczyli monitoring w tej sprawie – informuje z kolei oficer bemowskiej komendy Marta Sulowska.
Dodaje, że policjanci ustalili też, że 27-latek ma ponadto związek z kradzieżą roweru na terenie Ochoty. - Mężczyzna był doskonale znany policjantom, był kilkukrotnie notowany za przestępstwa przeciwko mieniu, był poszukiwany przez organy ścigania. Pięciokrotnie przebywał w zakładzie karnym, więzienne mury opuścił w kwietniu, gdzie spędził kilka miesięcy za podobne przestępstwa. Niedługo po wyjściu z więzienia bemowscy policjanci udowodnili mu kradzieże rowerów. Wówczas usłyszał on cztery zarzuty kradzieży w warunkach recydywy. Z przestępstw uczynił sobie stałe źródło utrzymania – podkreśla Sulowska.
Tym razem podejrzany usłyszał dwa zarzuty karne dotyczące kradzieży w warunkach recydywy. Decyzją sądu został on też tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Za kradzież grozi kara do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: mp/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Rejonowa Policji VII