Policjanci odzyskali skradzionego lexusa. Auto zostało przekazane właścicielowi, a trzech podejrzanych o kradzież - zatrzymanych. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Do zatrzymania doszło w ubiegły piątek. Policjanci z północnopraskiej grupy "Skorpion", która zajmuje się zwalczaniem przestępczości samochodowej, ustalili, że samochód ma znajdować się na jednym z wolskich parkingów podziemnych. - Tam, po krótkiej obserwacji, policjanci zatrzymali trzech mężczyzn. 37-latek poruszał się lexusem, jego manewry powtarzał 38-latek kierujący bmw. 24-letni wspólnik przygotował miejsce na parkingu podziemnym, gdzie samochód miał być pozostawiony, żeby nie wzbudzać niczyjego zainteresowania - relacjonuje oficer prasowa z północnopraskiej komendy Irmina Sulich.
Skradziony w Wilanowie
Funkcjonariusze sprawdzili samochód w swoich systemach informacyjnych. Okazało się, że auto pochodzi z kradzieży, do której doszło w nocy z 9 na 10 kwietnia na terenie Wilanowa. - Na miejsce wezwano grupę, która przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia. Bmw zostało odholowane na policyjny parking, a lexus przekazany właścicielowi, który napisał list z podziękowaniami za odzyskanie jego auta - zwraca uwagę Sulich.
Dodaje, że w trakcie akcji funkcjonariusze zabezpieczyli ponad cztery tysiące złotych i znaleźli kilkanaście ramek od tablic rejestracyjnych. - To jednak tylko początek czynności procesowych - zaznacza policjantka.
Pod nadzorem policji
Sprawą zajęli się bowiem policjanci z północnopraskiej komendy, którzy przekazali mężczyzn i zgromadzony materiał dowodowy do prokuratury. - Dwóch zatrzymanych usłyszało zarzuty paserstwa. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji. Teraz wszystkim podejrzanym grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności - podsumowuje oficer prasowa.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP