"Wiadomość dnia! Na świat przyszło w sumie aż pięć kangurów rudych! W naszym warszawskim stadzie pojawiło się trzech samczyków, jedna samiczka oraz jeden najmłodszy maluszek, który wciąż przesiaduje w torbie i jego płci jeszcze nie znamy" – przekazało za pośrednictwem mediów społecznościowych warszawskie zoo.
Warszawskie zoo: to wyjątkowy moment
Jak zaznaczył stołeczny ogród zoologiczny, takie wydarzenie nie należy do częstych.
- Taka liczba młodych w jednym roku zdarza się rzadko, dlatego to wyjątkowy moment dla nas wszystkich: opiekunów, ale również dla zwiedzających, którzy mogą podziwiać, jak rosną nasze kangurki - przekazał Adam Banaszek, opiekun kangurów i zwierząt kopytnych z warszawskiego zoo.
Gdy wpełzają do torby, mają wielkość fasolki
Placówka poinformowała, że trójka starszych kangurów już regularnie skacze samodzielnie po wybiegu, a dwójka młodszych "jeszcze grzecznie podróżuje w środku - choć chętnie wygląda i sprawdza, co dzieje się na zewnątrz".
Najstarszy maluch to Robbie, jego narodziny ogłoszono już kilka tygodni temu. Chociaż jest już niemal samodzielny, nadal lubi zajrzeć do torby swojej cioci, by posilić się dodatkową porcją mleka. Zoo wyjaśniło, że takie zachowanie jest jak najbardziej prawidłowe i ważne dla jego rozwoju.
Kangury rude Macropus rufus w naturalnym środowisku występują na sawannach Australii.
Pierwsze tygodnie życia tych stworzeń to czas intensywnego rozwoju, który przebiega w nietypowy dla innych ssaków sposób. Zaraz po narodzinach, po fazie ciąży macicznej, maluszek kangura - wielkości zaledwie fasolki - pomimo niedojrzałości, wpełza do torby matki, gdzie spędza nawet kilka miesięcy, rosnąc i nabierając sił. To właśnie w torbie przebiega druga faza ciąży, rozwijają się wszystkie układy i odporność. Młody kangur opuszcza torbę, gdy osiąga masę 2-4 kilogramów, jest wówczas w pełni rozwiniętym zwierzęciem, chociaż ciągle niedojrzałym.
Autorka/Autor: ag/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa