Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP
Nowy monument na Pradze Północ
Nowy monument na Pradze Północ
tvnwarszawa.pl
Nowy monument na Pradze Północtvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

W 1794 roku Warszawa dwukrotnie stawiła zacięty opór wojskom zaborców. Latem odparła oblężenie Prusaków i Rosjan. Był to jeden z najbardziej znaczących sukcesów zrywu, który zapobiegł szybkiemu upadkowi powstania.

- Jego największym zwycięstwem nie są Racławice, ale obrona Warszawy między lipcem a wrześniem 1794 roku przed dwoma armiami – pruską i rosyjską. Ta pierwsza była dowodzona przez samego króla. Obie były doskonale wyszkolone i wyposażone w sprzęt oblężniczy. Sam Kościuszko nakreślił plany obrony miasta i osobiście dowodził jego obroną - podkreślał historyk Wojciech Kalwat. Zryw podtrzymywała także sława, którą zapewnił sobie Kościuszko zwycięskimi bitwami. Dlatego też wielki wpływ na załamanie nastrojów walczących miała klęska pod Maciejowicami 10 października 1794 roku oraz dostanie się Kościuszki do rosyjskiej niewoli.

"Niewola Naczelnika pozbawiła Oba Narody powszechnie uznawanego autorytetu, niczym nie zastąpionej siły moralnej" - pisał Paweł Jasienica na ostatnich stronach słynnych "Dziejów agonii".

Tysiące osób brało udział w budowie umocnień

12 października Rada Najwyższa Narodowa ogłosiła, że nowym naczelnikiem zrywu jest bohater wojny roku 1792 roku generał Tomasz Wawrzecki, ale do czasu jego przybycia do stolicy jego obowiązki miał wykonywać generał Józef Zajączek. Dwa dni później wśród mieszkańców Warszawy zaczęły krążyć plotki, że wieść o niewoli Kościuszki była nieprawdziwa. Wieści o klęsce szybko jednak się potwierdziły.

Przegrana dała jednak niespodziewaną okazję do zamanifestowania patriotyzmu dla odizolowanego na zamku króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Dowódca jednego z korpusów rosyjskich Iwan Fersen w liście do króla zaapelował o uwolnienie jeńców rosyjskich, mętnie obiecując przywrócenie w Rzeczpospolitej "dawnego spokoju". W odpowiedzi król stwierdził, że wzięty do niewoli Kościuszko "na nowo dał początek niepodległości swojej Ojczyzny", a klęska pod Maciejowicami "nie mogła wzruszyć stałości tych, którzy przysięgali albo zginąć, albo odzyskać wolność swoją".

16 października do Warszawy przybył Tomasz Wawrzecki. Ruszyły przygotowania do obrony od strony przedmieścia praskiego. "z szańca o kształcie zwróconego na północo-wschód trójkąta, którego jeden bok stanowiła Wisła, drugi ciągnął się od jej brzegu do Targówka, trzeci sięgał Kamionka i błot Saskiej Kępy; wierzchołek obejmował założony w roku 1780 cmentarz żydowski (współcześnie na warszawskim Bródnie - przyp. red.) oraz silnie ufortyfikowany tak zwany Zwierzyniec. Linię tę tworzyły dwa równoległe przedpiersia, wysokości od 5 do 14 stóp, gęsto łamane w bastjony i półbastjony, rowy zwykłe i trawersy, wzmocnione gdzieniegdzie palisadami. Przed szańcem ciągnęły się w trzy rzędy zasieki i wilcze doły; poza nim wzniesiono kilka redut i lunet, zaopatrzonych w dalekonośne armaty" – pisał. W budowie tych umocnień wzięły udział tysiące mieszkańców miasta.

Suworow słynął z bezwzględności

2 listopada pod Pragę dotarły oddziały korpusu Aleksandra Suworowa. Dla rosyjskiego generała była to ósma wojna, w której wziął udział. W wieku 13 lat rozpoczął służbę w korpusie kadetów. Walczył w wojnie siedmioletniej, interwencji w Rzeczypospolitej podczas konfederacji barskiej, a także nieustających wojnach z Turcją. Wsławił się jako bezwzględny dla swoich żołnierzy dowódca, a także zwolennik terrorystycznych pacyfikowania ludności cywilnej.

W 1790 roku za jego przyzwoleniem jego żołnierze wymordowali około 10 tysięcy mieszkańców tureckiego Izmaiłu w Besarabii. Dla Katarzyny II był więc idealnym kandydatem do zadania insurekcji nokautującego ciosu. "Hrabio Aleksandrze Wasiljewiczu! Znany wam z pewnością buntownik Kościuszko, podburzywszy Polskę, w swych kontaktach z potworami rządzącymi Francją, zamierza wszędzie rozsiewać bunt na złość Rosji" - pisała władczyni w skierowanym do niego rozkazie.

CZYTAJ TAKŻE: Niemal dwustuletnia kapsuła czasu odkryta w pomniku Kościuszki w West Point

Walczyli na bagnety

Na Pradze zgromadziło się około 14 tysięcy żołnierzy Rzeczypospolitej podzielonych na trzy odcinki, dowodzone przez generałów: Józefa Zajączka (na środku obrony), Jakuba Jasińskiego (lewe skrzydło) i wyróżniającego się w tym gronie kolorem skóry Władysława Jabłonowskiego. Dowódcy spodziewali się długiego oblężenia, czego świadectwem były prowadzone przez Rosjan prace inżynieryjne. Budowa umocnień była jednak tylko zasłoną dla planów Suworowa, który postanowił zdobyć Pragę jednym gwałtownym szturmem liczącego ponad 25 tysięcy żołnierzy korpusu.

Nad ranem 3 listopada Rosjanie rozpoczęli ostrzał mający osłabić słabe polskie umocnienia. Szturm generalny rozpoczął się następnego dnia o wschodzie słońca. Główny atak skierowano przeciwko umocnieniom bronionym przez Jakuba Jasińskiego. Szturm odparto, często walcząc na bagnety. W ataku zginął dowodzący jedną z kolumn gen. Boris O'Brien de Lassy. Podczas obrony zasłynął nie tylko Jasiński, ale także podtrzymujący morale obrońców karmelita Gabriel Jakubowski.

Suworow posiadał ogromne rezerwy, pozwalające na niemal natychmiastowe ponowienie szturmu. Walka na szańcach trwała około godziny. Po ich przełamaniu Rosjanie ruszyli w głąb Pragi. Do przeprawy na drugą stronę Wisły wezwał niegroźnie ranny gen. Józef Zajączek. Jasiński odmówił: "Po co rozpaczać w tej chwili, kiedy nas tylu gotowych do walki. Hańba z bitwy uchodzić!". Zajączkowi podążającemu w stronę mostu towarzyszyły okrzyki "Zdrajca!". Jasiński do końca bronił ostatniego szańca. Zginął zakłuty bagnetami.

Wielkie straty poniósł złożony z Żydów pułk jazdy Berka Joselewicza. Sam dowódca przeżył bitwę i walczył o niepodległość w szeregach Legionów Polskich i Księstwa Warszawskiego.

Rzeź Pragi, anonimowa rycina z drugiej połowy XIX wiekuPiotr Mecik / Forum

Rosjanie nie oszczędzali nikogo

Po upadku trwającej około pięciu godzin zorganizowanej obrony Rosjanie rozpoczęli rzeź mieszkańców. Nie oszczędzano dzieci, kobiet, starców, mnichów i mniszek.

"Obok ciał ludzkich piętrzyły się stosy bezładnie porzuconych sprzętów, krwawiły się pokaleczone trupy koni, psów, kotów, nierogacizny, gdyż rozjuszone widokiem krwi żołdactwo nie przepuszczało nawet zwierzętom. Zapalona od kul i kozackich żagwi Praga stanęła w płomieniach i dymie, dachy zawalały się z trzaskiem wśród przeraźliwego wycia zdobywców" – pisał Henryk Mościcki. Łączna liczba ofiar rzezi szacowana jest nawet na około 20 tysięcy osób.

Skalą rzezi przerażeni byli nawet niektórzy oficerowie rosyjscy. "Na widok tego wszystkiego serce zamierało w człowieku, a obmierzłość obrazu duszę jego oburzała. Podczas bitwy człowiek nie tylko nie czuje w sobie żadnej litości, ale zezwierzęca się bardziej, morderstwa jednak po ukończonej bitwie to hańba" – pisał w swoich pamiętnikach gen. Lew Engelhard.

Katarzyna II była zachwycona

Suworow w raporcie dla Katarzyny II nie ukrywał, że jego działania miały charakter terrorystyczny i służyły zniszczeniu morale obrońców miasta.

"Ostatnia i najstraszniejsza rzeź dokonała się na brzegu Wisły w oczach ludu warszawskiego. Na ten straszny widok zadrżeli Polacy. (…) Po świście pocisków i łoskocie bomb rozległ się jęk i lament z wszystkich stron miasta. Uderzono w dzwon na trwogę. Ten dźwięk ponury, zlewając się z lamentem płaczących, napełniał powietrze przenikliwym językiem. (…) Na Pradze ulice i place zasłane były ciałami zabitych, krew płynęła potokami. Czerwona od krwi Wisła swym prądem niosła ciała tych, którzy szukając w niej schronienia, potonęli. Widząc ten straszny obraz zadrżała ta wiarołomna stolica" – pisał.

Za te zasługi caryca Katarzyna II awansowała go do stopnia feldmarszałka. Ustanowiła także medal "Za zdobycie Pragi" z wybitym na nim cynicznym hasłem "Przywróciłam to, co było oderwane". Suworow był także bohaterem reżimu sowieckiego. W 1942 roku, w imię budowania nowej, odwołującej się do tradycji dawnej Rosji, narracji historycznej, ustanowiono order imienia Suworowa. Odznaczono nim wielu sowieckich zbrodniarzy, między innymi Iwana Sierowa z NKWD. Kult Suworowa trafnie komentował poeta Teofil Lenartowicz: "Sądem na ludy są ich własne dzieje/ Piszą je blaski i krwi ciemne smugi/ Car nie mógł większej oddać nam przysługi/ Jak sławiąc swoje zbójce i złodzieje".

Tysiące osób zginęło w Wiśle

Prażanie, którym udało się przeżyć furię napastników, rzucili się w stronę Wisły. Kilka tysięcy zginęło w nurtach rzeki. Ci, którzy przeżyli opowiedzieli o rosyjskich zbrodniach mieszkańcom Warszawy zgromadzonym na drugim brzegu. Wydarzenia na Pradze były też widoczne z okien domów na Starym i Nowym Mieście.

"Po zdobyciu przedmieścia Praga zostało wymordowanych ponad 16 000 ludzi – mężczyzn, kobiet i dzieci. Musieliśmy patrzeć na te okrutne sceny, gdyż działo się to naprzeciw naszego domu" – wspominał niosący pomoc uciekinierom słynny zakonnik, późniejszy święty Klemens Maria Hofbauer, nazywany "apostołem Warszawy".

W obliczu rzezi morale w mieście upadły. Wieczorem 4 listopada na praski brzeg dotarła delegacja mieszczan i króla, aby negocjować warunki kapitulacji. W tym czasie wojska insurekcji, na czele z naczelnikiem Wawrzeckim, opuściły miasto. Skapitulowały kilkanaście dni później, kończąc tym samym dzieje armii Rzeczypospolitej. Warszawa została zajęta 9 listopada, po odbudowie częściowo spalonego mostu łyżwowego na Wiśle.

Symbol barbarzyństwa

W okresie zaborów rzeź Pragi stała się jednym z symboli moskiewskiego barbarzyństwa. Po latach uważano, że była jednym z powodów głębokiej depresji, która zapanowała w społeczeństwie pozbawionym niepodległego państwa. Później przypominano o niej na kartach literatury patriotycznej. "W żadnej ludzkiej świata mowie/ Mąk tych słowo nie wypowie/ I nikt nie ma dość odwagi/ By opisać tę rzeź Pragi" – pisała Maria Konopnicka.

Dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym ofiary zyskały symboliczne miejsce pamięci. Upamiętnia je krzyż u zbiegu alei "Solidarności" i ulicy Jagiellońskiej. W dwusetną rocznicę rzezi w ścianę kościoła Matki Bożej Loretańskiej przy ulicy Ratuszowej wmurowano tablicę pamiątkową, a przed bazyliką katedralną św. Michała Archanioła i św. Floriana ustawiono kamień pamiątkowy. Pomnik ofiar rzezi ma zostać wzniesiony na postumencie na placu Wileńskim, gdzie kilkanaście lat temu planowano ustawić zdemontowany przy budowie metra komunistyczny monument "polsko-radzieckiego braterstwa broni", nazywany przez prażan "czterech śpiących – trzech walczących".

Ostatecznie stanęła rzeźba niezwiązana z wydarzeniem, choć napis "OFIAROM RZEZI PRAGI". Pisaliśmy o tym więcej na tvnwarszawa.pl>>>

Rzeźba pojawiła się niespodziewanietvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Mecik / Forum

Pozostałe wiadomości

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek, 4 listopada, zostaną wprowadzone zmiany w ruchu na ulicach: Sienkiewicza, Głębockiej i Sokołowskiej. Ponadto kolejarze zamkną ulicę Tunelową.

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP

Polka i dwoje Ukraińców usłyszało zarzuty związane z handlem ludźmi i zmuszaniem pięciu obywateli Kolumbii do niewolniczej pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do miejscowego sądu – poinformował p.o. prokuratora rejonowego w Radomiu Cezary Ołtarzewski.

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Gepardzica Wilma z warszawskiego zoo zamelduje się w Grecji. Spędzi tam emeryturę. Tak postanowił koordynator gatunku. Gepard to najszybsze zwierzę lądowe na świecie, podczas polowania rozpędza się do ponad 100 kilometrów na godzinę.

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Źródło:
PAP

Czekają na wpisy ocen, obrony, wymieniają się pismami z uczelnią. Nie wiedzą, które semestry mają zaliczone. Sytuacja studentów byłego Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) wciąż jest niepewna, choć zaczął się już nowy rok akademicki. Część zdecydowała się na pozew zbiorowy. Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację.

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl