44-latek podejrzany o znęcanie się psychiczne nad matką, w obecności policjantów musiał opuścić mieszkanie. Ma zakaz zbliżania się do niej i kontaktowania z nią. O tym, że niestosowanie się do tych poleceń może oznaczać jeszcze większe problemy, przekonał się ostatnio 62-latek. Za złamanie zakazu został tymczasowo aresztowany.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
W ubiegłą sobotę po 22 policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego północnopraskiej komendy interweniowali w jednym z mieszkań.
- O pomoc poprosiła ich 63-latka. Kobieta przyznała, że nie może poradzić sobie z agresywnym synem. Wyjaśniła, że 44-latek każdego dnia wraca do domu pijany. Jest agresywny, krzyczy na nią i ją wyzywa. Zdarzyło się również, że niejednokrotnie rzucał przedmiotami – przekazuje w komunikacie kom. Paulina Onyszko z północnopraskiej policji. - Kobieta była wystraszona i roztrzęsiona. Przyznała, że obawia się swojego syna, dlatego zdecydowała się złożyć oficjalne zawiadomienie.
Policjanci wszczęli procedurę Niebieskiej Karty i zatrzymali 44-latka. W kajdankach przetransportowali go do komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Tam zbadali go alkomatem. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu.
Dalej czynności w tej sprawie prowadzili policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Przesłuchali świadków i przeanalizowali zebrane w tej sprawie materiały. 44-latek usłyszał zarzut dotyczący psychicznego znęcania się nad matką. Dzielnicowi wydali mu nakaz opuszczenia mieszkania, zakaz zbliżania się do matki i kontaktowania z nią. W obecności policjantów mężczyzna wyprowadził się z lokalu.
Zgodnie z Kodeksem karnym za stosowanie przemocy wobec osoby najbliższej grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Areszt za złamanie zakazu
O tym, czym może grozić złamanie takiego zakazu, przekonał 62-latek z powiatu ciechanowskiego, który z tego powodu trafił do aresztu na dwa miesiące. Zarzuca mu sie fizyczne i psychiczne znęcanie się nad swoją żoną. Nie przestrzegał nakazu opuszczenia mieszkania, a także zakazu kontaktowania i zbliżania się do pokrzywdzonej. W minioną sobotę, 6 stycznia, będąc w stanie nietrzeźwości, wszczął awanturę, podczas której groził żonie. 62-latek został zatrzymany przez ciechanowskich policjantów i trafił do aresztu.
Prokurator nadzorujący dochodzenie w tej sprawie zawnioskował do sądu o zmianę środka zapobiegawczego na surowszy. 8 stycznia sąd przychylił się do wniosku i zastosował wobec 62-latka tymczasowy areszt. Teraz najbliższe dwa miesiące mężczyzna spędzi za kratami.
W 2022 roku polska policja procedurę niebieskiej karty wszczęła 52 569 razy. Liczba osób, co do których istnieje podejrzenie, iż są ofiarami przemocy domowej wynosi 71 631. Zdecydowana większość to kobiety - 51 935 oraz nieletni - 10 982. Mężczyzn było 8714. W przypadku sprawców zdecydowaną większość stanowili z kolei mężczyźni - 55 426. Kobiet było 6497, a nieletnich 321.
Policja może nakazać opuszczenie mieszkania
Zgodnie z ustawą antyprzemocową, która zaczęła obowiązywać od listopada 2020 roku, sprawca przemocy, który stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, po wydaniu nakazu przez policjantów, musi bezzwłocznie opuścić mieszkanie oraz otrzymuje zakaz zbliżania się do niego. Uprawnienia do wydania nakazu zostały przyznane policji oraz Żandarmerii Wojskowej.
Obowiązuje przez 14 dni, jednak na wniosek osoby dotkniętej przemocą sąd może przedłużyć ten okres.
Policjant ma prawo wydać nakaz lub zakaz: • podczas interwencji podjętej we wspólnie zajmowanym mieszkaniu lub jego bezpośrednim otoczeniu; • w związku z powzięciem informacji o stosowaniu przemocy w rodzinie (w szczególności w wyniku zgłoszenia przez osobę dotkniętą przemocą w rodzinie, kuratora sądowego lub pracownika jednostki organizacyjnej pomocy społecznej, w związku z wykonywaniem ustawowych obowiązków). Osobie, wobec której wydany zostanie nakaz lub zakaz, przysługuje prawo: • zabrania ze sobą jedynie przedmiotów osobistego użytku i służących do świadczenia pracy oraz będących jej własnością zwierząt domowych; • jednorazowej możliwości zabrania z mieszkania w późniejszym terminie mienia stanowiącego jej własność, w obecności policjanta i po uzgodnieniu terminu z osobą dotkniętą przemocą w rodzinie; • złożenia zażalenia do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce położenia wspólnie zajmowanego mieszkania w związku z wydaniem nakazu lub zakazu. Osoba, wobec której wydany zostanie nakaz lub zakaz, będzie dodatkowo zobowiązana: • do wskazania policji deklarowanego miejsca swego pobytu, • w miarę możliwości numeru telefonu, • informowania o każdorazowej zmianie w powyższym zakresie.
Trzy sprawdzenia respektowania zakazu
W okresie obowiązywania nakazu lub zakazu policjanci są zobligowani do co najmniej trzykrotnego sprawdzenia, czy są one respektowane. Za niestosowanie się osoby do wydanego przez policję zakazu lub nakazu Kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny i zastosowanie trybu przyspieszonego wobec sprawcy tego wykroczenia.
Nakaz lub zakaz tracą moc po upływie 14 dni od ich wydania, chyba że w czasie ich obowiązywania sąd udzieli zabezpieczenia w sprawach o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazanie zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia. Zobowiązania utracą również moc w przypadku, gdy osoba stosująca przemoc w rodzinie, wobec której wydano nakaz lub zakaz, zostanie zatrzymana w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, a następnie zastosowany zostanie wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania lub nakazania okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP