Jak poinformowała w mediach społecznościowych Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie, zespół ratownictwa medycznego otrzymał zgłoszenie w niedzielę w nocy około godziny 1.42. Dotyczyło pobitego na imprezie mężczyzny przy ulicy Nadarzyńskiej w Żółwinie.
Czytaj też: Brutalny atak na ratowników medycznych. Jeden z medyków stracił przytomność
"Zespół natychmiast pojawił się na terenie OSP Żółwin, gdzie w remizie wynajętej przez strażaków prywatnym osobom trwała przebierana impreza urodzinowa z okazji 40-letnich urodzin jednego z uczestników. Gdy w obecności żony poszkodowanego mężczyzny ratownicy medyczni rozpoczęli z nim medyczne czynności ratunkowe, do ratowników podszedł jeden z postronnych mężczyzn. Zaczął szturchać członków ZRM. Gdy jeden z ratowników stanowczo zareagował: zażądał od niego, by ten nie przeszkadzał mu w ratowaniu zdrowia pobitego pacjenta, mężczyzna wrócił na salę i po chwili wybiegł z grupą 20 rosłych mężczyzn" - czytamy we wpisie ratowników.
Ratownicy zabezpieczyli poszkodowanego i zamierzali umieścić go w karetce. Mężczyzna musiał mieć wykonany jak najszybciej tomograf komputerowy i wymagał natychmiastowej hospitalizacji. Napastnicy mieli jednak inne zamiary. Postanowili zaatakować ratowników.
Żółwin. Brutalny atak na ratowników
"Zaczęli szarpać i popychać ratowników medycznych. Sytuacja była na tyle niebezpieczna, że jeden z ratowników przez radio zaczął wzywać pomocy. Gdy usłyszały to obecne na imprezie kobiety, zaczęły odciągać agresywnych mężczyzn od ambulansu. Na pomoc natychmiast przyjechał ZRM z Milanówka oraz radiowóz policyjny. Sytuacja nadal była jednak trudna, bo napastnicy całą swoją agresję przelali na policjantów, z którymi także zaczęli się szarpać. Na miejsce przyjechały więc wezwane przez policjantów posiłki. Ostatecznie policjanci zatrzymali dwie najbardziej krewkie osoby" - czytamy dalej we wpisie ratowników.
Poszkodowany mężczyzna trafił ostatecznie w towarzystwie ratowników do szpitala, którzy zgłosili sprawę na policję. "Dyrekcja Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie składa w niedzielę z rana doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa i jak zawsze będzie domagać się najwyższego, przewidzianego w Kodeksie Karnym wymiaru kary, bo kto podnosi rękę na ratowników medycznych, podnosi rękę na całe społeczeństwo i państwo" - podsumowali swój wpis ratownicy.
Autorka/Autor: mm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock